– Czerwiec przyniósł przyspieszenie rocznej dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z majem – komentuje dane Kaja Retkiewicz-Wijtiwiak z Banku BPH. – Stosunkowo duża skala tego przyspieszenia wynika przede wszystkim z czynników jednorazowych związanych z kształtowaniem się płac w dużych spółkach sektora wydobywczego.
Adam Czerniak z Invest-Banku wylicza, że górnicze premie podniosły roczną dynamikę wynagrodzeń w czerwcu o 1,2 pkt proc. Zaznacza, że w czerwcu pracowaliśmy jeden dzień krócej niż w czerwcu 2010 roku, co przekładało się na zmniejszenie rocznej dynamiki wynagrodzeń osób pracujących na akord.
– Po wyłączeniu jednorazowych czynników związanych z wypłatami premii w górnictwie dynamika wynagrodzeń ukształtowała się w czerwcu na poziomie ok. 4,6 proc. – wyjaśnia Czerniak. – Oznacza to, że wzrost wynagrodzeń w dalszym ciągu jest umiarkowany i tym samym dane nie wskazują na wzrost płac wynikający ze wzrostu inflacji.
GUS podał też informacje o zatrudnieniu – wzrosło ono o 3,6 proc., nieznacznie powyżej konsensusu rynkowego na poziomie 3,5 proc. Realny zaś fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw – po uwzględnieniu inflacji – wzrósł w czerwcu o 5,2 proc. wobec wzrostu o 2,8 proc. w maju.
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, podkreśla, że czerwiec był kolejnym miesiącem umiarkowanego tempa wzrostu zatrudnienia. Jej zdaniem potwierdza to wciąż dużą ostrożność pracodawców w tworzeniu nowych miejsc pracy.