Przy takiej sprzedaży trudno utrzymać wzrost

Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu mniej, niż się spodziewali ekonomiści. Spadło za to bezrobocie – do 11,8 proc. Z danych GUS wynika także, że mimo inflacji rosły płace – ale i wydajność pracy

Aktualizacja: 26.02.2017 18:38 Publikacja: 27.07.2011 05:47

Przy takiej sprzedaży trudno utrzymać wzrost

Foto: GG Parkiet

 

 

Jak podał wczoraj GUS, sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w czerwcu rok do roku o 10,9 proc, a w cenach stałych o 6,4 proc. Ekonomiści szacowali, że w cenach bieżących?sprzedaż detaliczna wzrośnie o 11,8 proc. – Utrzymanie  4?proc. wzrostu gospodarczego w tym roku staje się coraz poważniejszym wyzwaniem – uważa ekonomistka Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH.

Choć w całym półroczu kupowaliśmy więcej niż rok temu w tym samym czasie, to jednak widać, że mamy do czynienia ze?zmniejszaniem się dynamiki?sprzedaży detalicznej. W czerwcu (w cenach stałych) najwięcej kupowaliśmy w dyskontach i sklepach niespecjalistycznych (wzrost o 25,5 proc.) oraz samochody i części motoryzacyjne (7,4 proc.), a także paliwa (4,7 proc.). Spadła wartość sprzedaży żywności i napojów (o 2,7 proc.) oraz prasy w wyspecjalizowanych sklepach (o 1,8 proc.)

Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki PKPP Lewiatan, spadek bezrobocia i wzrost realnych wynagrodzeń pozwalają prognozować utrzymanie?sprzedaży detalicznej na poziomie 9–10 proc. w drugiej połowie roku. – Tym samym konsumpcja powinna dalej ciągnąć wzrost gospodarczy, który w 2011 roku wyniesie ok.  4?proc. – dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Maria Drozdowicz-Bieć nazywa to inaczej: – Konsumenci starają się zachować swój koszyk zakupów podstawowych, więc ograniczają inne wydatki.

Zwraca uwagę na to, że kilka dni wcześniej nieprzyjemnie rynek zaskoczyły dane o produkcji przemysłowej. Jej wartość w skali roku wzrosła o 2 proc., a po wyłączeniu efektów sezonowych o 4,5 proc. – Wiemy też, że spadają zamówienia, głównie eksportowe – ekonomistka zwraca uwagę, że nie tylko Polska boryka się z szybko rosnącymi cenami. – Co prawda w wielu krajach poziom inflacji jest niższy niż u nas, ale skoczył podobnie. W wielu krajach Europy Zachodniej spada dynamika konsumpcji i nastoje w firmach. Nie powinniśmy więc się spodziewać zwyżek zamówień.

Gospodarka jest stabilna

Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK uważa, że gospodarka rozwija się stabilnie i 4-proc. wzrost PKB nie powinien być w tym roku zachwiany. Przyznaje, że w przyszłym roku nieco wyhamuje.

Podobnego zdania jest Halina Dmochowska, wiceprezes GUS. Pierwsze pół roku było dla gospodarki dobre, PKB powinien w całym półroczu wynieść 4?proc. – W II kwartale?z kolei wzrost PKB mógł być?troszkę wolniejszy niż w I kw. – dodała Halina Dmochowska.

– Drugie półrocze będzie gorsze, co nie znaczy, że będzie złe – dodaje Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jego zdaniem PKB w kolejnych kwartałach znacząco wyhamuje: – Złoży się na to spowolnienie gospodarcze spowodowane obniżeniem zamówień zagranicznych, powrót do jednocyfrowego tempa wzrostu sprzedaży detalicznej oraz efekt statystyczny związany z wysokim kwartalnym wzrostem PKB pod koniec 2010 roku. Zdaniem ekonomisty w przyszłym roku PKB może rosnąć w tempie nieco wyższym niż 3 proc. Zwraca on uwagę, że z badania koniunktury konsumenckiej wynika, iż lepsze nastroje są lepsze niż miesiąc temu, ale ostrożniejsze niż rok temu.

Więcej pracy i płacy

GUS podał też dane o stopie bezrobocia. Spadło ono do 11,8 proc. Jest o 0,4 pkt niższe niż miesiąc temu, ale o 0,1 proc. wyższe niż rok temu. Małgorzata Rusewicz, ekspert PKPP Lewiatan, dodaje: – Jeszcze w lipcu i sierpniu ubędzie bezrobotnych, ale wyraźnie widać, że dynamika spadku bezrobocia jest dużo mniejsza niż na początku roku, a to spowolnienie będzie się nasilać.

Z danych GUS wynika również, że zmniejsza się dynamika zatrudniania w firmach, gdzie pracuje od 10 osób. W pierwszym kwartale było to 4,1 proc., w drugim 3,5 proc.

Z danych GUS wynika, że pomimo wysokiej dynamiki cen konsumpcyjnych w I półroczu rosły realnie płace. Siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających ponad 10 osób) była o 0,6 proc wyższa niż przed rokiem. W czerwcu płaca realna była o 1,6 proc. wyższa niż przed rokiem. Od początku roku wynagrodzenia rosły najbardziej w górnictwie (o 9,2?proc. nominalnie), energetyce (o 7,1 proc.) oraz w działalności wspierającej (o 6,3 proc). W przetwórstwie przemysłowym było to 5,5 proc.

Wydajność pracy w przemyśle, mierzona produkcją sprzedaną na jednego zatrudnionego, była o 4,7 proc. wyższa niż przed rokiem, przy większym o 2,6 proc. przeciętnym?zatrudnieniu i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 5,6 proc.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego