– Poza tym niepokoi wycofywanie się amerykańskich funduszy z rynku europejskiego i rynków emerging markets. I nie chodzi tylko o fundusze hedgingowe, widzimy, że z rynków wschodzących, m.in. z Polski, wycofują się też inwestorzy długoterminowi. Monitorujemy tę sytuację, bo gdyby ten proces postępował, trzeba by zaakceptować dalszą deprecjację złotego – powiedział Belka.
Jego zdaniem po interwencjach walutowych NBP sytuacja się uspokoiła, ale nadal panuje duża niepewność. – Nie bronimy jakiegoś wyznaczonego kursu. Jeśli trend będzie taki, że pewne kategorie kapitału będą wychodziły z rynków wschodzących, w tym z naszego, to i tak niewiele będziemy mogli zrobić – powiedział Marek Belka.
W piątek NBP podał dane na temat rezerw walutowych w końcu września. Wynosiły 74,1 mld zł i mimo sprzedaży walut na rynku w celu obrony wartości złotego w porównaniu z sierpniem minimalnie wzrosły.
obserwator finansowy