Według wstępnych danych producentów i importerów, sprzedaż aut w listopadzie (liczba rejestracji jest nieco niższa z uwagi na reeksport) wyniosła nieco ponad 26 tys. sztuk i była o przeszło 22 proc. niższa niż przed rokiem. Od stycznia do listopada wyniki były także słabe: dilerzy sprzedali 265,2 tys. samochodów, tj. o 28 tys. sztuk, czyli prawie jedną dziesiątą mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Według prognozy Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w tym roku w Polsce zostanie zarejestrowanych ok. 270 tys. nowych samochodów osobowych. Rok temu rejestracje sięgnęły 314 tys. aut.

Powodem spadku sprzedaży jest niski popyt. Likwidacja z końcem ubiegłego roku kratki pozwalającej odliczyć przedsiębiorcom od ceny samochodu podatek VAT odciągnęła od salonów małe i średnie firmy. W salonach grupy PGD, największego dilera w Polsce, zakupy drobnych przedsiębiorców zmalały o połowę. Spada także popyt na nowe samochody wśród klientów indywidualnych. Wpływa na to niepewna sytuacja gospodarcza i rosnące koszty utrzymania: obawa przed stratą pracy oraz drożejące paliwa i kredyty.

– W przypadku niektórych marek sprzedaż aut klientom indywidualnym zmalała nawet o jedną trzecią – twierdzi Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru.

Kurczący się rynek coraz bardziej osłabia kondycję finansową importerów i sprzedawców aut. – W zależności od punktu dilerskiego zysk mógł zmaleć nawet o połowę – przyznaje Adam Pietkiewicz, prezes grupy PGD. Zmalały marże: w czasach prosperity wynosiły ok. 10 proc. Teraz niektórzy dilerzy zmniejszyli je nawet o połowę. Sprzedający próbują jeszcze ratować sprzedaż rabatami, ale te niewiele pomagają. Tymczasem rentowność samochodowego biznesu niebezpiecznie maleje. Wskaźnik rentowności w sieci dilerskiej Forda skurczył się dziewięciokrotnie: z 1,8 w 2010 roku do 0,2 obecnie. Słabną także dochody z serwisowania samochodów. – Mniej aut na rynku oznacza mniej zleceń na naprawy – dodaje Pietkiewicz.

W przyszłym roku należy oczekiwać większej konsolidacji w sieciach sprzedaży. – Słabsi dilerzy będą chcieli wycofać się z działalności, co stworzy okazje do przejęć – uważa Marek Konieczny, prezes Związku Dilerów Samochodowych.