Ceny w grudniu ubiegłego roku były o 2,4 proc. wyższe niż rok wcześniej wobec wzrostu o 2,8 proc. w listopadzie – podał GUS. Tym samym inflacja pod koniec ubiegłego roku po raz pierwszy od ponad dwóch lat spadła poniżej celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej (2,5 proc.). W porównaniu z poprzednim miesiącem, w grudniu ceny wzrosły o 0,1 proc.
Tańsze leki i paliwa
Ekonomiści zauważają, że tak znaczny spadek inflacji po części zawdzięczamy efektom statystycznym – rok temu inflacja wynosiła 4,6 proc.
– Po raz pierwszy w historii mamy roczny spadek cen w kategorii zdrowie. Co prawda w grudniu 2011 r. mocno wzrosły ceny leków, ale potem już nie wzrastały, ponieważ mieliśmy stabilny kurs walutowy – zauważa Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.
Inflację obniżył też niższy wzrost cen paliw – w grudniu były one o 1,3 proc. tańsze niż w listopadzie i o 0,7 proc. droższe niż przed rokiem – i taniejące samochody. Jednak hamowanie cen to efekt zwłaszcza?słabnącego popytu konsumpcyjnego w gospodarce – sprzedawcy nie byli w stanie podnieść cen. – Inflacja bez cen żywności i paliw obniżyła się w grudniu do 1,3 proc. z 1,7 proc. w listopadzie – szacuje Piotr Bujak z Nordea Banku. Ekonomistów zaskoczył natomiast utrzymujący się na 4-proc. poziomie wzrost cen żywności.
W całym 2012 r. ceny rosły jednak mocno – średnio o 3,7 proc. wobec 4,3 proc. w 2011 r. To o 0,9 pkt proc. więcej, niż założono w ustawie budżetowej. To sprawiło, że ubiegły rok był pierwszym, kiedy średnie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw nominalnie rosły wolniej (szacuje się, że o 3,5 proc.) niż inflacja.