Inflacja przebiła cel RPP w dół

Wzrost cen w grudniu ubiegłego roku był najniższy od ponad dwóch lat. W 2013 r. inflacja powinna dalej spadać.

Aktualizacja: 16.02.2017 02:21 Publikacja: 16.01.2013 05:00

Inflacja przebiła cel RPP w dół

Foto: GG Parkiet

Ceny w grudniu ubiegłego roku były o 2,4 proc. wyższe niż rok wcześniej wobec wzrostu o 2,8 proc. w listopadzie – podał GUS. Tym samym inflacja pod koniec ubiegłego roku po raz pierwszy od ponad dwóch lat spadła poniżej celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej (2,5 proc.). W porównaniu z poprzednim miesiącem, w grudniu ceny wzrosły o 0,1 proc.

Tańsze leki i paliwa

Ekonomiści zauważają, że tak znaczny spadek inflacji po części zawdzięczamy efektom statystycznym – rok temu inflacja wynosiła 4,6 proc.

– Po raz pierwszy w historii mamy roczny spadek cen w kategorii zdrowie. Co prawda w grudniu 2011 r. mocno wzrosły ceny leków, ale potem już nie wzrastały, ponieważ mieliśmy stabilny kurs walutowy – zauważa Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.

Inflację obniżył też niższy wzrost cen paliw – w grudniu były one o 1,3 proc. tańsze niż w listopadzie i o 0,7 proc. droższe niż przed rokiem – i taniejące samochody. Jednak hamowanie cen to efekt zwłaszcza?słabnącego popytu konsumpcyjnego w gospodarce – sprzedawcy nie byli w stanie podnieść cen. – Inflacja bez cen żywności i paliw obniżyła się w grudniu do 1,3 proc. z 1,7 proc. w listopadzie – szacuje Piotr Bujak z Nordea Banku. Ekonomistów zaskoczył natomiast utrzymujący się na 4-proc. poziomie wzrost cen żywności.

W całym 2012 r. ceny rosły jednak mocno – średnio o 3,7 proc. wobec 4,3 proc. w 2011 r. To o 0,9 pkt proc. więcej, niż założono w ustawie budżetowej. To sprawiło, że ubiegły rok był pierwszym, kiedy średnie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw nominalnie rosły wolniej (szacuje się, że o 3,5 proc.) niż inflacja.

Hamowanie na dłużej

Poprzednim razem inflacja zaparkowała w środku celu inflacyjnego RPP we wrześniu 2010 r. Nie potrwało to jednak długo. Już cztery miesiące później roczny wzrost cen znów przekraczał 3,5 proc., czyli górną granicę odchyleń od celu władz monetarnych. Ekonomiści spodziewają się, że tym razem ceny wyhamują na dłużej. – Będą się do tego przyczyniać m.in. spadki cen gazu, paliw, utrzymujący się silny poziom kursu złotego oraz brak presji inflacyjnej z powodu stagnacji popytu krajowego – wylicza Wiktor Wojciechowski z Invest-Banku.

Zdaniem analityków już w styczniu inflacja mogła spaść do 2 proc. Tyle wyniesie też średnio w całym roku, czyli najniżej od 2006 r.

Niski poziom inflacji będzie wspierał realną dynamikę płac (w 2013 r. może być ona nieznacznie powyżej zera) i sprawi, że więcej zostanie nam w portfelach. Na ile jest to efekt polityki prowadzonej przez władze monetarne? – Gdyby nie podniesiono stóp w maju, a stopy procentowe spadłyby o ok. 150 pkt baz. do końca ubiegłego roku, to mielibyśmy słabszy kurs złotego. Wtedy w okolicach III kw. 2013 r. inflacja byłaby o ok. 0,1 pkt proc. wyższa niż ta, którą wówczas zobaczymy – wylicza Borowski. Jego zdaniem przez większą część roku wzrost cen będzie niższy niż cel inflacyjny Rady Polityki Pieniężnej.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Załamanie indeksu PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego