- Nie zakładamy obecnie nowelizacji budżetu, ale też nie możemy jej wykluczyć – powiedział Kotecki. Takie opinie przedstawił także już wcześniej minister finansów Jacek Rostowski.
- W warunkach spowolnienia gospodarczego, niewynikającego z naszych wewnętrznych problemów tylko w strefie euro i UE, niepewność jest większa, niż zazwyczaj – przekonywał Kotecki. Dodał, że w tej chwili resort ma za mało informacji, by podejmować decyzję o ewentualnej nowelizacji budżetu, tym bardziej, że budżet jest na cały rok, tymczasem mamy połowę stycznia.
Projekt budżetu na 2013 r. zakłada deficyt na poziomie 35,56 mld zł, wzrost PKB o 2,2 proc, a stopę bezrobocia na koniec roku - 13 proc.
Kotecki pytany był także o to, czy jeśli Polska spełni wszystkie kryteria konwergencji, to czy powinna natychmiast przystąpić do ERM2, czy też poczekać aż sytuacja w strefie euro się poprawi. Kotecki zaznaczył, że obecnie kryteria nominalne nie są spełnione, tymczasem trzeba jeszcze spełnić kryteria prawne, co wiąże się ze zmianą konstytucji. Zwrócił też uwagę na konieczność spełnienia "kryteriów konwergencji realnej", czyli należytego przygotowania polskiej gospodarki do bezpiecznego przebywania w strefie euro.
- Myślę, że przed naszym krajem jest kilka obszarów, które trzeba poprawić i dopiero wtedy podejmować decyzje, przede wszystkim co do terminów wprowadzenia euro i w oparciu o to budować mapę drogową do euro – mówił Kotecki.