Najbardziej, o 4, 1 proc., spadły w firmach budowlanych wznoszących budynki. Tak wynika z danych GUS porównujących, co działo się z wynagrodzeniami w całym zeszłym roku i dwa lata temu.

– W sektorze przedsiębiorstw, a więc w firmach, gdzie pracuje od dziesięciu osób, najwięcej jest firm przemysłowych. A w przemyśle, gdy produkcja nie rośnie rocznie o 7–8 procent, to wynagrodzenia zazwyczaj stopują, a firmy zaczynają w najlepszym razie blokadę zatrudnienia, jeśli nie zwolnienia – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. Przypomina, że w zeszłym roku produkcja w przemyśle wzrosła o 1 proc, a wydajność o 2 proc. A to oznacza, że ruchy na rynku pracy były znaczące. Dobrze radziły sobie branże inwestycyjne: produkujące maszyny i urządzenia oraz sprzęt elektryczny. – O ok. 5 proc w tych branżach wzrosła wydajność, a nie zmniejszyły ani zatrudnienia, ani wynagrodzenia – tłumaczy ekonomista. – Za to rozczarowuje górnictwo. Zwiększyło i zatrudnienie (o 1,7 proc.), i utrzymało realne wynagrodzenie, chociaż wydajność w branży spadła o 7,2 proc, a produkcja o 5,6 proc. – dodaje.

Zdaniem Wiktora Wojciechowskiego, głównego ekonomisty Invest-Banku, jeśli sprawdzą się prognozy niskiej inflacji, to płace realnie zaczną rosnąć w drugiej połowie roku.

Zatrudnienie w górnictwie będzie mniejsze – tendencja spadkowa trwa, bo np. z ostatnich dostępnych danych resortu gospodarki wynika, że zatrudnienie w sektorze górnictwa węgla kamiennego zmniejszyło się ze stanu 114 235 osób na 31.12.2011 r. do 113 685 osób na 30.09.2012 r. (o 550 osób). W tym roku spadnie o kolejne kilkaset osób (szacujemy spadek na ok. 800, a nawet 1000 osób w całej branży), ale zwolnień nie będzie – spółki węglowe zapowiedziały, że w miejsce odchodzących na emeryturę będą przyjmować mniej nowych ludzi. Niewielki wzrost zatrudnienia jest możliwy tylko w Bogdance, która zwiększy wydobycie, być może też w prywatnej kopalni Silesia.

Jeśli chodzi o zarobki – średnia w górnictwie węgla kamiennego to obecnie ok. 6,8 tys. zł brutto miesięcznie (uwzględniając wszystkie dodatki). W tym roku ma wzrosnąć o poziom prognozowanej inflacji. Jak mówi prezes JSW, po trzech kwartałach dojdzie ewentualna premia jednorazowa, gdy inflacja okaże się większa.