Ten ubytek ma zostać pokryty wyższym o 16 mld zł deficytem oraz obniżeniem limitu wydatków o 7,65 mld zł – wynika z przyjętego wczoraj przez rząd projektu nowelizacji budżetu na 2013 r.
W porównaniu z wcześniejszymi zapowiedziami cięcia w wydatkach są o blisko 1 mld zł mniejsze, jednak nie wzbudziło to niepokoju ekonomistów. Największych oszczędności, choć szczegółowego projektu jeszcze nie ma, ma dokonać resort obrony narodowej – ponad 3,1 mld zł (dostanie on w sumie 28,25 mld zł) oraz transportu – 1 mld zł. – Oszczędności w wysokości 1 mld złotych dotyczą zmiany sposobu finansowania inwestycji w PKP PLK. Nie będą one finansowane jak dotychczas wprost z budżetu, ale poprzez emisję obligacji przez spółkę – wyjaśnia resort transportu.
Limit deficytu na ten rok został podniesiony o 16 mld zł, do 51,56 mld zł. Te 16 mld zł resort finansów będzie pozyskiwał w bardzo różnorodny sposób. O 8,96 mld zł zwiększyć ma się finansowanie zagraniczne, ale głównie z kredytów od międzynarodowych instytucji czy zwiększonej skali sprzedaży środków walutowych. Obligacji emitowanych na rynki zagraniczne ma być nawet mniej.
Finansowanie krajowe ma być o 6,38 mld zł wyższe. To głównie większa podaż papierów skarbowych, ale też wykorzystanie lokat bankowych (na koniec czerwca było to 25,6 mld zł) oraz większe pożyczki z budżetu np. dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Tegoroczny budżet pogrążony jest w tarapatach przez ubytki w dochodach. Po nowelizacji ich plan to 275,7 mld zł. Po siedmiu miesiącach dochody wyniosły 158,5 mld zł, czyli o 7,5 mld zł (4,5 proc.) mniej niż rok wcześniej. Szczególnie kuleją wpływy z VAT – o 7,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Ale też z akcyzy – o 2,7 proc., na co szczególnie mocno wpłynął spadek akcyzy od paliw silnikowych – o 4,8 proc. (w I półroczu), od wyrobów tytoniowych – 6 proc. czy alkoholu – 4,9 proc. – podał wczoraj rząd. Dochody z CIT po lipcu były niższe o 14,8 proc. MF wyjaśnia, że firmy w rocznym rozliczeniu za 2012 r. do zapłaty miały o 4,1 mld zł mniej niż rok temu.