Byłoby to o 3,1 proc. mniej niż w styczniu, ale o 5,3 proc. więcej niż w lutym ubiegłego roku. Eksport liczony w złotych wyniósł 54,162 mld tj. o 6,1 proc. mniej niż w styczniu i równocześnie o 4,6 proc. więcej niż przed dwunastoma miesiącami.
Według KUKE, lutowy spadek eksportu w porównaniu ze styczniem nie jest zaskoczeniem. To korekta po zwykle lepszym pierwszym miesiącu roku, w którym firmy realizują większe dostawy dóbr zaopatrzeniowych. Luty jest także miesiącem krótszym. W kolejnych miesiącach sytuacja ma się poprawiać.
Według KUKE, w 2015 roku eksport wzrośnie do 171,9 mld euro co będzie wynikiem o 9 proc. wyższym niż w roku 2014. Zwiększenie dynamiki eksport będzie efektem postępującej poprawy koniunktury na rynku europejskim oraz - w drugiej połowie roku - na długo oczekiwanej normalizacji sytuacji u wschodnich partnerów gospodarczych Polski. Te czynniki mają być widoczne także w roku przyszłym, w którym dynamika eksportu powinna wzrosnąć do 11,6 proc. Oznaczać to będzie zwiększenie poziomu eksportu do 191,9 mld euro. KUKE zakłada, że istotnym ryzykiem dla prognoz dotyczących wielkości polskiego eksportu będą polityczne i gospodarcze skutki konfliktu na linii Kijów - Moskwa. W styczniu eksport do Rosji był o 19,9 proc. niższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, do Ukrainy o 23,4 proc., a do Białorusi o aż 47,5 proc. Natomiast szansą dla wyników roku bieżącego jest szybszy od zakładanego rozwój sprzedaży na rynki krajów rozwijających się.
Ubiegły rok – mimo dużych obaw wobec narastającego kryzysu na Wschodzie - okazał się dla polskiego eksportu całkiem niezły. Sięgnął poziomu 163,1 mld euro, co jest wynikiem o 5,2 proc. lepszym niż w roku 2013. Szybciej rósł jednak import – o 5,5 proc. do 165,6 mld euro, co zwiększyło deficyt obrotów towarowych. Ten ostatni wyniósł 2,4 mld euro, co daje wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym o 460 mln euro.