Jest to dziewiąta fabryka krzemionki Solvaya na świecie. Nowy zakład wytwarzać będzie 85 tys. ton produktu rocznie i utworzy ponad 100 nowych miejsc pracy. Na razie trwa jego rozruch, ale już w połowie lipca fabryka rozpocznie komercyjną produkcję. Inwestycja jest odpowiedzią na wciąż rosnący popyt na opony nowoczesne, które pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa oraz emisję CO2. Inne tego typu zakładu belgijskiego koncernu znajdują się nie tylko w Europie, ale też w Azji i obu Amerykach. Nowy obiekt powstaje też w Korei Południowej i wraz z jej uruchomieniem Solvay zwiększy produkcję krzemionki o prawie 50 proc.
– Przyczyn, dla których ulokowaliśmy nową instalację właśnie w Polsce, jest kilka – komentuje Alexis Brouhns, dyrektor zarządzający Solvay Europe. – Europa Środkowo – Wschodnia to rosnący rynek, a Polska jest najważniejszym dla nas krajem w tym regionie. Ważny był też dostęp do wykształconej kadry pracowników – dodaje Brouhns.
Z roku na rok europejski przemysł chemiczny traci jednak na znaczeniu na rzecz takich regionów jak Azja czy Ameryka Północna, gdzie firmy mają dostęp do tańszych surowców. – Skutki niedawnego kryzysu w Europie oraz rosnące ceny energii elektrycznej są tym czynnikiem, który powoduje utratę konkurencyjności europejskiego przemysłu – przyznaje Brouhns. Zaznacza jednak, że firma jest na to przygotowana i od lat mocno stawia na innowacje. – W działach badawczych zatrudniamy 2 tys. osób na całym świecie, a rocznie uzyskujemy około 260 patentów. Innowacyjność to jedyny sposób na utrzymanie konkurencyjności – przekonuje dyrektor Solvay Europe. Dodaje, że restrykcyjne wymogi unijne nakładają na firmy chemiczne wiele dodatkowych kosztów. – Wciąż jednak jest więcej pozytywnych czynników, które przemawiają za naszą obecnością w Europie – kwituje Brouhns.