Najnowszy lipcowy odczyt przyjął wartość 111,6 pkt w zakresie oceny bieżącej sytuacji biznesowej, wobec 107,6 pkt w czerwcu. W ramach ciekawostki warto dodać, że wskaźnik po raz pierwszy przekroczył psychologiczną granicę 110 pkt. Niestety pogorszeniu uległa prognoza sytuacji przyszłej w perspektywie najbliższych sześciu miesięcy, jeśli weźmie się pod uwagę spadek ze 139,9 do 133,8 pkt.
Oczekiwania respondentów dotyczące koniunktury w perspektywie półrocza pogorszyły się najbardziej od września ubiegłego roku. Autorzy badania wskazują jednak, że odczyt utrzymuje się na jednym z najwyższych poziomów w dotychczasowej historii badania (rekord w wysokości 139,9 pkt ustanowiono miesiąc temu – red.).
– Najnowsze dane świadczą o dalszej kontynuacji ożywienia gospodarczego w Polsce – oceniają Pracodawcy RP. – Skłonność przedsiębiorców do inwestowania wzrasta, a z uwagi na coraz większą liczbę zamówień konieczne staje się odtwarzanie stanów magazynowych. Sektor eksportowy pozostaje bardzo konkurencyjny na rynkach międzynarodowych, co przy wciąż relatywnie niskim tempie wzrostu wartości importu powoduje systematyczną poprawę salda handlu zagranicznego. Nie można zatem wykluczać, że w drugiej połowie bieżącego roku dynamika PKB w ujęciu rok do roku zbliży się do 4 proc. – dodają.
Autorzy badania zwracają uwagę, że w dalszym ciągu obserwujemy słabą koniunkturę w budownictwie. – Co gorsza, przedsiębiorcy działający w tej branży utracili wiarę w możliwość szybkiej poprawy swojej sytuacji – o ile w poprzednich miesiącach prognozy na przyszłość w przypadku tego sektora były umiarkowanie optymistyczne, obecnie wskaźnik oceny sytuacji w tym sektorze w perspektywie kolejnych sześciu miesięcy spadł poniżej granicy 100 pkt – zauważają Pracodawcy RP.
Oznaki odwrócenia negatywnych tendencji pojawiły się natomiast w przemyśle. Z poważnej zapaści powoli wydobywa się również branża transportowa.