S&P nie musi mieć naśladowców

Polska nie jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który ma trzy różne oceny wiarygodności kredytowej.

Aktualizacja: 28.01.2016 05:43 Publikacja: 28.01.2016 05:00

S&P nie musi mieć naśladowców

Foto: GG Parkiet

Obniżka oceny wiarygodności kredytowej Polski (z poziomu A- do BBB+) przez agencję ratingową Standard & Poor's sprowokowała falę spekulacji, czy konkurencyjne agencje pójdą w jej ślady. Obecnie bowiem każda z trzech głównych takich instytucji ocenia wiarygodność kredytową Polski inaczej. Łatwo o wrażenie, że co najmniej jedna z nich myli się w ocenie ryzyka kredytowego związanego z polskimi obligacjami skarbowymi.

Bezpośrednio po decyzji S&P z połowy stycznia minister finansów Paweł Szałamacha mówił wprost, że to agencja jest w błędzie i będzie musiała swoje stanowisko zrewidować. We wtorek jednak Moody's, która ocenia wiarygodność kredytową Polski o stopień wyżej niż Fitch i o dwa stopnie wyżej niż S&P, ostrzegła, że dostrzega zjawiska negatywne dla polskiego ratingu. Chodzi o zmianę reguły wydatkowej oraz prawdopodobny wzrost deficytu sektora finansów publicznych powyżej unijnego limitu na poziomie 3 proc. PKB. Zdaniem analityków Moody's doszło do tego już w ub.r., choć Ministerstwo Finansów jest innego zdania.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama