Słaby wzrost produkcji i sprzedaży

W styczniu produkcja przemysłowa wzrosła o 1,4 proc. w porównaniu ze styczniem zeszłego roku, tymczasem ekonomiści oczekiwali wzrostu o 2,9 proc.

Publikacja: 17.02.2016 14:10

Słaby wzrost produkcji i sprzedaży

Foto: Fotorzepa/Jakub Dobrzynski

Niskiego wzrostu w przemyśle można się było jednak po części spodziewać. Jak jeszcze miesiąc temu przewidywali analitycy mBanku, „styczeń, ze względu na katastrofalny układ dni roboczych, powinien przynieść zjazd produkcji w okolice zera".

Jak podał GUS, wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 21 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji mebli – o 11,4 proc., rafineriach– o 10,8 proc., wyrobów tekstylnych – o 10,4 proc,. wyrobów z metali – o 7,6 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 6,5 proc., urządzeń elektrycznych – o 5,4 proc. czy pojazdów samochodowych - o 4,5 proc.

Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu ze styczniem ub. roku, wystąpił w 13 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 17,7 proc. (w grudniu i listopadzie nastąpił wzrost o ok. 60-70 proc.), metali – o 9,9 proc. czy maszyn i urządzeń – o 8,0 proc.

Stosunkowo słaba też wypadła styczniowa sprzedaż detaliczna. GUS podał, że w styczniu w ujęciu realnym wzrosła ona o 3,1 proc. (w grudniu o 7 proc.), choć oczekiwania rynkowe mówiły o 5,4 proc.

Najmocniej, wśród dużych grup, wzrosła sprzedaż samochodów (o 4,6 proc. wobec wzrostu przed rokiem o 1,5 proc.) oraz żywności (o 2,9 proc. wobec wzrostu o 7,7 proc. przed rokiem. Spadek sprzedaży odnotowano natomiast w grupowaniach „pozostałe" (o 7,9 proc. wobec spadku przed rokiem o 11,3 proc.) i „paliwa stałe, ciekłe i gazowe"(o 0,2 proc. wobec spadku o 7,2 proc.). - Wyhamowanie dynamiki produkcji przemysłowej w styczniu do 1,4 proc. rok do roku jest na pewno po części związane z mniejszą liczbą dni roboczych w porównaniu do grudnia, i ogólnie efektem „poświątecznym" - komentuje Monika Kurtek, główny ekonomista banku Pocztowego. - W tym kontekście gorszy wynik przemysłu nie jest powodem do niepokoju – podkreśla.

Reklama
Reklama

O takim poświątecznym efekcie można mówić także w przypadku sprzedaży detalicznej. – Może też podejrzewać, że gospodarstwa domowe wstrzymują się wydatkami przed rozpoczęciem od kwietnia realizacji „Programu 500+". Konsumpcja gospodarstw domowych będzie – jak wiele wskazuje – głównym filarem wzrostu gospodarczego w 2016 r. – dodaje Kurtek.

Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama