- Zgodnie z szacunkami NBP i różnych instytucji, tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w efekcie Brexitu może się zmniejszyć od 0,5 do 1 pkt. proc. – mówił na spotkaniu z dziennikarzami wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. - Nawet te niższe wartości to ogromny wpływ w 2017 r. i 2018 r. A potem, gdy funduszy unijnych będzie mniej, to i w dalszej perspektywie - dodał. Podkreślał, że jego zdaniem ograniczenie funduszy UE z tytułu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, może być widoczne w perspektywie budżetowej po 2020 r.

Brytyjczycy wolą opuścić UE

Pytany o wpływ tego osłabienia na politykę fiskalną, odpowiedział, że nie przewiduje zmiany polityki wydatkowej. – Program 500+ jest naszym aksjomatem, podstawowym wydatkiem rządu i nie odstąpimy od niego – mówił wicepremier. Dodał, że podwyżka kwoty wolnej ma się odbywać w ramach zreformowanego systemu rozliczania danin, zaś w ciągu kilku miesięcy powinny być widoczne efekty uszczelniania systemu podatkowego. – Będziemy tak dbać o finanse publiczne, żeby nie przekroczyć limitu deficytu 3 proc. PKB – mówił premier. Jego zdaniem, największym bezpośrednim zagrożeniem Brexitu jest uderzenie w wymianę handlową z Wielką Brytania. Wielka Brytania jest drugim naszym partnerem jeśli chodzi o eksport ( w 2015 r jego wartość to ok. 50 mld zł). – Spadek eksportu o 20 proc. oznacza ubytek na ok. 10 mld zł – mówił premier.

Jego zdaniem można też spodziewać się powrotu do kraju części rodaków mieszkających dziś w Wielkiej Brytanii, choć to akurat jego zdaniem zjawisko pozytywne. Podkreślał, że dla reemigrantów nie zabraknie pracy. – Polska gospodarkę będzie tworzyć po 200 tys. miejsce pracy rocznie. Liczymy, że wrócą przedsiębiorczy Polacy, którzy sami będą tworzyć miejsca pracy – mówił premier. Jak wyliczał, w Zjednoczonym Królestwie w 2015 r. Polacy stworzyli ok. 22 tys. firm, w Polsce w tym czasie – 29 tys.

Minister Morawiecki przyznał, że część instytucji finansowych z londyńskiego city już szuka miejsca poza Wielką Brytanią, a my będziemy starać się zachęcić je do przyjścia do Polski.