Takie dane, bazujące na informacjach publikowanych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, przedstawił w czwartek Euler Hermes, ubezpieczyciel należności handlowych.
Niewypłacalność to niezdolność firmy do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkująca upadłością lub którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego. Dlaczego, pomimo dobrej koniunktury w polskiej gospodarce, liczba niewypłacalności rośnie?
Sektorem, w której takich przypadków jest najwięcej (w samym czerwcu 22), jest handel hurtowy. Eksperci EH wiążą to z niskimi marżami przedsiębiorstw handlowych.
Na drugim miejscu pod względem liczby ogłoszonych niewypłacalności znalazł się przemysł. W czerwcu w tym sektorze odnotowano 19 takich przypadków, w porównaniu do 14 w tym samym miesiącu ub.r. W całym I półroczu liczba niewypłacalności firm przemysłowych zwiększyła się o 24 proc. rok do roku.
Dotyczy to głównie firm, które skupiają się na produkcji na rynek wewnętrzny. Ze względu na opóźniające się odbicie w inwestycjach, wiele z nich zmaga się z niedostatecznym popytem. „Rynek wewnętrzny (...) nie zapewnił wystarczających dla utrzymania płynności przepływów finansowych producentom nie tylko materiałów budowlanych, ale także art. konsumpcyjnych oraz inwestycyjnych" – tłumaczą eksperci Euler Hermes.