Spadek wartości aktywów rezerwowych jest jeszcze większy, licząc w euro. W tym ujęciu stopniały one w lipcu o 4,4 proc., do 93,6 mld euro. W przeliczeniu na dolary rezerwy zmalały o 1,7 proc., do 109,8 mld USD. Taka struktura zmian wartości rezerw sugeruje, że jej spadek miał w dużej mierze związek z relatywnymi zmianami kursów walut, w których NBP je utrzymuje. W lipcu utrzymywała się m.in. trwająca od początku roku aprecjacja euro wobec USD. Tymczasem dolarowe aktywa to główna składowa rezerw (w ub.r. ich udział wynosił 44 proc.).
Spadek wartości rezerw dewizowych od początku roku w dużej mierze związany był z umocnieniem złotego. Z jednej strony to zmniejszało ich wycenę w innych walutach, z drugiej – jak wskazuje Jarosław Kosaty, strateg walutowy z Pekao – uderzało w zyski eksporterów i hamowało akumulację nowych rezerw.
W czerwcu i w lipcu polska waluta jednak słabła, m.in. w związku z zamieszaniem wokół zmian w sądownictwie. Na rynku pojawiły się więc podejrzenia, że NBP mógł interweniować, aby zahamować deprecjację złotego. Skutkiem takiego działania byłby właśnie spadek wartości rezerw.