Konkurs. Prognozy makroekonomiczne Parkietu. BGK wciąż liderem w prognozach

Po trzech kwartałach 2017 r. w konkursie prognostycznym „Parkietu" nadal na prowadzeniu jest zespół BGK, który zwyciężył w ubiegłym roku. Zespół ekonomistów BOŚ skrócił jednak dystans dzielący go od pierwszej pozycji.

Aktualizacja: 13.10.2017 08:40 Publikacja: 13.10.2017 06:00

Konkurs. Prognozy makroekonomiczne Parkietu. BGK wciąż liderem w prognozach

Foto: Adobestock

Wskaźniki makroekonomiczne i rynkowe publikowane w minionym kwartale najlepiej prognozowali ekonomiści Banku Ochrony Środowiska. Ten zespół, tworzony przez Łukasza Tarnawę i Aleksandrę Świątkowską, był też najlepszy w II kwartale. Tym razem wyprzedził zespół ekonomistów PZU oraz Jarosława Janeckiego, głównego ekonomistę Societe Generale w Polsce.

Ekonomistom BOŚ wciąż jednak nie udało się dogonić Tomasza Kaczora i Piotra Dmitrowskiego z Banku Gospodarstwa Krajowego, którzy w I kwartale zbudowali dużą przewagę. Po trzech kwartałach ten zespół nadal więc jest na prowadzeniu, choć w samym III kwartale zajął dopiero dziewiątą lokatę (w II kwartale był drugi). BOŚ depcze mu już jednak po piętach. Po III kwartale różnica w wynikach tych zespołów wynosiła 0,9 pkt w porównaniu z 2,4 pkt po II kwartale.

Pozostało 90% artykułu
Roczna subskrypcja parkiet.com za 149 zł

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego