Handel: Bliżej do zamknięcia sklepów w niedzielę

Ustawa ma zacząć obowiązywać od 1 marca 2018 r., wymaga jeszcze tylko podpisu prezydenta, z czym nie powinno być problemów. Andrzej Duda wielokrotnie deklarował się jako zwolennik ograniczenia pracy sklepów w niedzielę.

Publikacja: 12.01.2018 04:04

Na nocnym posiedzeniu Sejmu przyjęto część poprawek zaproponowanych przez Senat. Chodzi np. o uściślenie, iż sklepy prowadzące wypiek pieczywa na miejscu nie będą mogły korzystać z prawa do pracy w niedzielę tak jak piekarnie. Podobne uściślenia dotyczą lodziarni czy cukierni.

Część poprawek odrzucono. Senatorowie chcieli, aby w niedzielę mogły pracować tylko małe stacje benzynowe. Na ten pomysł posłowie się jednak nie zgodzili i ograniczenia tego segmentu rynku nie dotkną, choć w pierwszej wersji projektu było to zakładane. Przeciwko takim rozwiązaniom mocno protestował jednak PKN Orlen, który w efekcie będzie jednym z największych beneficjentów zakazu handlu w niedzielę.

Zgodnie z wolą senatorów do ustawy wprowadzono również niejasny przepis, iż właściciel małego sklepu będzie mógł w niedzielę pracować, ale tylko we własnym imieniu i na własny rachunek. Ma to uderzyć w sieci partnerskie i franczyzowe, choć nie brakuje głosów, że to na tyle ogólne sformułowanie, iż trudno je będzie wyegzekwować. – Nie wiemy, co to oznacza, sklepy franczyzowe przecież i tak prowadzą niezależne spółki, wiąże je tylko umowa handlowa z centralą – mówi nam nieoficjalnie jeden z prezesów takiej sieci.

Zgodnie z ostateczną wersją ustawy do końca 2018 r. handel w niedzielę będzie dozwolony – poza wyjątkami – tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Od przyszłego roku sklepy będą pracowały tylko w ostatnią niedzielę, a od 2020 r. ma już obowiązywać pełen zakaz, uderzający głównie w duże sklepy spożywcze i centra handlowe.

Firmy już przygotowują się na taki scenariusz, wydłużając godziny pracy. Wiele sklepów pracuje już od godz. 6–7, a kończy nawet po 22. Analitycy spodziewają się, że po wejściu w życie zakazu małe sklepy niekoniecznie na nim zyskają, ponieważ większość klientów zrobi zakupy na zapas.

Z tego powodu największe straty, jeśli chodzi o obroty, poniosą centra handlowe oraz szczególnie sieci odzieżowe. W ich przypadku można oczekiwać, że coraz większa część sprzedaży będzie przechodziła do internetu. Ogółem e-commerce we wszystkich sektorach może na ograniczeniach zyskać najmocniej.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego