Na razie to ostrzeżenie bez kar finansowych. Ale te nad nami wiszą, o ile nie zlikwidujemy problemu. Szacunki Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi wskazują, że ewentualne sankcje finansowe dla Polski mogą przyjąć formę ryczałtu (od 4,3 mln euro do ponad 50 mln euro) lub kary okresowej (od 5 tys. do 303,9 tys. euro za każdy dzień naruszenia).

– To dla rządu polskiego ostatni dzwonek, by nie płacić kar finansowych za wieloletnie zaniedbania we wdrażaniu działań naprawczych w zakresie poprawy jakości powietrza – komentuje dla „Parkietu" Piotr Woźny, wiceminister w resorcie przedsiębiorczości i technologii. Ministerstwo rozpoczyna realizację dziewięcioletniego programu „Polska bez smogu" na lata 2018–2027. W jego ramach w 22 miejscowościach Polski z grupy 33 najbardziej zanieczyszczonych zostanie przeprowadzona termomodernizacja budynków osób najmniej zamożnych.

– W tym roku Fundusz termomodernizacji i remontów ma do dyspozycji 180 mln zł. W kolejnych latach chcemy zagregować środki dostępne w ramach NFOŚiGW, który sam dysponuje budżetem 15,5 mld zł na działania w zakresie poprawy jakości powietrza. Pieniądze są też w Wojewódzkich Funduszach, m.in. z regionalnych programów operacyjnych – wylicza Woźny. Rząd będzie się też starał o specjalną pulę na program „Czyste powietrze" z budżetu unijnego na lata 2021–2027.

Polski Alarm Smogowy szacuje, że w ramach pilotażowego budżetu – 180 mln zł – będzie można wymienić kotły w 10 tys. gospodarstw zagrożonych ubóstwem energetycznym (przy założeniu współfinansowania przez gminy). Think tank Instytut Ekonomii Środowiska szacuje, że wartość inwestycji w termomodernizacje domów jednorodzinnych w całej Polsce sięga 100–200 mld zł.