GUS potwierdził we wtorek swój wstępny szacunek sprzed trzech tygodni, wedle którego PKB w IV kwartale powiększył się o 5,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 4,9 proc. w III kwartale. Przedstawił również pierwsze dane dotyczące struktury tego wzrostu.
Zgodnie z przypuszczeniami ekonomistów pod koniec ub.r. rozpoczęło się wyraźne ożywienie w dziedzinie inwestycji. Nakłady brutto na środki trwałe zwiększyły się o 11,3 proc. rok do roku, najbardziej od trzech lat, po zwyżce o 3,3 proc. kwartał wcześniej. Ten skok inwestycji dodał do rocznego tempa wzrostu PKB aż 2,8 pkt proc., po 0,6 pkt proc. kwartał wcześniej. To oznacza, że po raz pierwszy od ponad trzech lat inwestycje były głównym silnikiem polskiej gospodarki, przejmując pałeczkę od konsumpcji, choć ta również rosła w imponującym tempie.
Spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się w IV kwartale ub.r. o 4,9 proc. rok do roku. To wynik podobny do tego z poprzednich dwóch kwartałów, ale wcześniej konsumpcja tak szybko rosła w 2008 r. Mimo to do zwyżki PKB w IV kwartale dodała 2,5 pkt proc., po 2,9 w poprzednich trzech kwartałach.
Zdaniem ekonomistów mBanku środowe dane sugerują, że w IV kwartale 2017 r. ruszyły wreszcie inwestycje prywatne, podczas gdy w poprzednich dwóch kwartałach wzrost inwestycji ogółem – po pięciu z rzędu kwartałach spadku – był zasługą wyłącznie sektora publicznego. „Tak wysoka dynamika inwestycji i jej rozjazd z produkcją budowlano-montażową, która pod koniec roku spowolniła, wskazuje jasno na silne odbicie inwestycji w maszyny i urządzenia. Wiadomo, że odpowiadają za nie częściowo zakupy samolotów przez MON, ale ten czynnik dodał do dynamiki inwestycji około 2,5 pkt proc." – napisali w komentarzu do danych.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z tą interpretacją. – Na tak duży wzrost inwestycji wpływ mogła mieć finalizacja paru dużych projektów publicznych trwających od dłuższego czasu (np. odcinek trasy Warszawa–Białystok), podczas gdy długo oczekiwana poprawa inwestycji przedsiębiorstw była raczej niewielka – uważa Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.