Nasila się problem zatorów płatniczych

Przeciętnie na zapłatę faktury firmy czekają trzy miesiące i 24 dni, to aż o trzy tygodnie dłużej niż jeszcze kwartał wcześniej. Paradoksalnie może to być efekt dobrej sytuacji w gospodarce.

Publikacja: 21.05.2018 05:04

Nasila się problem zatorów płatniczych

Foto: Fotolia

– Najnowsza edycja naszych badań pokazuje wyraźny wzrost problemu zatorów płatniczych – ostrzega Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Przede wszystkim w I kwartale mocno wydłużył się przeciętny okres oczekiwania na zapłatę – do trzech miesięcy i 24 dni. To aż o trzy tygodnie dłużej niż kwartał wcześniej – wynika z najnowszej edycji raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw realizowanego na zlecenie KRD oraz KPF. Najlepszy pod tym względem był III kwartał 2016 r. – dwa miesiące i 24 dni.

Masowy problem

Ponadto przedsiębiorcy mają więcej opóźnionych faktur – średnio 22,7 proc., co jest najwyższy wynikiem od dwóch lat. W I kwartale 2018 r. wzrosły również wydatki na cele związane ze skutkami i przeciwdziałaniem opóźnieniom w płatnościach. Obecnie stanowią one przeciętnie 7,3 proc. ogółu kosztów przedsiębiorstw wobec 6,1 proc. kwartał wcześniej i 5,2 proc. rok temu.

GG Parkiet

W efekcie tych zmian sumaryczny indeks należności przedsiębiorstw wyniósł 89,9 pkt, co oznacza spadek z rekordowo wysokiego poziomu (92,1 pkt) odnotowanego na koniec 2017 r. A im niższa wartość indeksu, tym mocniej przedsiębiorcy odczuwają problemy z odzyskaniem pieniędzy.

– Skala spadku indeksu może martwić. Pierwszy raz od 10 kwartałów znalazł się on poniżej 90 punktów. Choć jest za wcześnie, aby zwiastować trwałe pogorszenie, to sygnał jest mocno niepokojący – uważa Łącki.

– Niestety, wygląda na to, że w najbliższym czasie problem zatorów płatniczych będzie przybierać na sile – zaznacza Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma (zrzesza około 50 tys. firm). – Relacje między firmami są wielokrotnie złożone. Jeśli jedna firma nie płaci w terminie drugiej, ta może mieć problem z zapłaceniem kilku kolejnym, a one w konsekwencji mogą nie być w stanie uregulować swoich zobowiązań wobec partnerów, dostawców czy pracowników – wyjaśnia. I dodaje, że dla firm zatory wciąż są jednym z najpoważniejszych problemów w działalności. W Polsce z problemem tym styka się 85 proc. przedsiębiorstw.

Ciekawe, że przyczyną pogorszenia się sytuacji może być, nieco paradoksalnie, utrzymujące się od kilkunastu miesięcy szybkie tempo wzrostu gospodarczego. – Dobra koniunktura w ostatnich kwartałach rozleniwiła część przedsiębiorców – uważa Łącki.

Światowa tendencja

– Rzadziej sprawdzali kontrahentów, a w razie problemów z płatnościami dłużej czekali z podjęciem działań, żeby odzyskać pieniądze. Tymczasem rosną również koszty działalności firm, więc powstaje więcej zatorów – uzasadnia.

– Wydłużenie okresu spłaty należności odzwierciedla rozluźnienie standardów płatności pomiędzy przedsiębiorstwami – pisał także Ludovic Subran, główny ekonomista Euler Hermes, w raporcie pokazującym, że terminy zapłaty wydłużają się na całym świecie. Średni światowy wskaźnik oczekiwania wzrósł z 64 dni do 66 dni w latach 2016–2017, co stanowi najwyższy poziom od 2007 r. (dane te są nieporównywalne z badaniami KRD). – Wskaźnik ma tendencję do wydłużania się wraz z poprawą sytuacji gospodarczej, gdy przedsiębiorstwa mają większe zaufanie do siebie nawzajem – komentował.

Resort przedsiębiorczości chce wypracować rozwiązania ograniczające skalę zatorów płatniczych w Polsce. Obecnie trwają konsultacje społeczne, które mają pomóc wypracować najlepsze rozwiązania.

Gospodarka krajowa
Jaki stan kasy państwa według nowego rządu
Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko