Podatek solidarnościowy. Bogaci uciekną przed nową daniną?

Rząd przedstawił w piątek projekt ustawy, która ma wprowadzić podatek solidarnościowy.

Publikacja: 17.07.2018 05:04

Podatek solidarnościowy. Bogaci uciekną przed nową daniną?

Foto: Bloomberg

Ma wynosić 4 proc. od nadwyżki dochodów rocznych ponad 1 mln zł. Tak naprawdę więc obok dzisiejszych stawek 18 i 32 proc. w skali podatkowej pojawi się nowa, 36-proc. stawka dla bogatych. Osoby, które rozliczają się w ramach 19-proc. podatku liniowego, od ewentualnej nadwyżki dochodów ponad 1 mln zł zapłacą 23 proc. podatku. Rząd liczy na to, że ściągnie w ten sposób dodatkowo 1,15 mld zł. Pieniądze te mają zasilić Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych.

– Nie trzeba być nie wiadomo jak przewidującym, żeby wiedzieć, że jak ludziom się dokręca śrubę, to zrobią wszystko, żeby się wykręcić – mówi Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów, posłanka PO. Jej zdaniem bogatszym jest łatwiej. – Wynajmą prawników, którzy znajdą legalne sposoby, żeby podatku nie płacić. Wcale nie trzeba w tym celu oszukiwać – przekonuje.

– Jestem wielkim przeciwnikiem wprowadzania tego typu doraźnych podatków. Teraz mamy daninę solidarnościową, bo w potrzebie są osoby niepełnosprawne. Oczywiście należy im pomóc, ale nie w ten sposób. Protestują też rolnicy, pielęgniarki, nauczyciele, policjanci... Czy aby pomóc każdej z tych grup, będziemy wprowadzać kolejne podatki solidarnościowe – pyta adwokat Cezary Cieńkowski, ekspert w dziedzinie prawa gospodarczego.

Jego zdaniem podatek solidarnościowy, który projektuje rząd, to karanie osób najbardziej produktywnych za to, że dobrze zarabiają. – To, czy będą taki podatek płacili, zależy od ich indywidualnego progu bólu. Im ktoś ma go niżej, tym będzie bardziej skłonny do tego, żeby szukać sposobów obejścia tego podatku. Dopóki będzie korzystał z legalnych sposobów, to czemu nie? – mówi prawnik.

– Jak się dużo wydaje, to trzeba wprowadzać dodatkowe podatki – mówi Jarosław Neneman, były wiceminister finansów, wykładowca na Uczelni Łazarskiego.

Przypomina, że przed laty, gdy forsowano w Sejmie 50-proc. stawkę PIT dla najbogatszych podatników, przekonywał posłów, iż dodatkowych pieniędzy z tego nie będzie. Bo bogaci uciekną przed fiskusem. Teraz jego zdaniem jest inaczej. Podatek solidarnościowy ma bowiem objąć także dochody opodatkowane liniową stawką PIT. Wtedy tego nie było. – Teraz będą z tego pieniądze – prognozuje Jarosław Neneman.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego