Napływ kapitału z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich (BIZ) do Polski w 2017 r. wyniósł ok. 34,7 mld zł – wynika z przedstawionego w piątek raportu NBP. To wynik znacznie gorszy (o ponad 40 proc.) niż w rekordowym pod tym względem 2016 r. (61,8 mld zł). I w ogóle najgorszy od 2013 r., gdy strefa euro zmagała się z kryzysem zadłużeniowym i do naszego kraju napłynęło tylko 11,5 mld zł zagranicznego kapitału. Do tak dużego spadku wartości BIZ przyczyniła się operacja repolonizacji banku Pekao SA. W czerwcu 2017 r. PZU i PFR odkupiły za 10,6 mld zł pakiet akcji banku Pekao od włoskiego UniCreditu. W efekcie tej transakcji – wynika z danych NBP – włoskie tzw. dezinwestycje w 2017 r. (gdy zagraniczne podmioty wycofały więcej kapitału niż zainwestował) wyniosły 8,4 mld zł.
Podobnie bardzo duże kapitały (13 mld zł) wycofali w polskiego rynku inwestorzy z Holandii (jak zauważa na Twitterze ekonomista Ignacy Morawski tu w grę może wchodzić transakcja dotycząca zakupów i sprzedaży Allegro). W 2017 r. holenderskie dezinwestycje sięgnęły 7,2 mld zł.
Z pozostałych krajów saldo napływu kapitału było zwykle na plusie. Najwięcej zainwestowały u nas firmy z Niemiec (12,8 mld zł), Luksemburga (12,4 mld zł) i Cypru (5,5 mld zł). W zeszłym roku zagraniczny kapitał inwestował głównie w przetwórstwo przemysłowe (15,6 mld zł), a także w firmy zajmujące się działalnością finansową i ubezpieczeniową (12,4 mld zł).
Źródłem zdecydowanej większości BIZ są dochody zagranicznych firm uzyskane w Polsce. W 2017 r. reinwestycje zysków wyniosły aż 38,1 mld zł, co jest rekordowym poziomem. Z danych NBP wynika, że najwięcej reinwestują u nas firmy z Niemiec (8,7 mld zł), Holandii (6 mld zł) i Luksemburga (4,2 mld zł).