W październiku średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wynosiła 4921,39 zł brutto, czyli o 7,6 proc. więcej niż rok wcześniej. We wrześniu wynagrodzenia zwiększyły się o 6,7 proc.
- W naszej opinii do wzrostu dynamiki płac przyczynił się głównie wzrost dynamiki wynagrodzeń w górnictwie na skutek wypłaty zaległego deputatu za 2016 r. w JSW – komentuje Piotr Piękoś, ekonomista Pekao SA. - Czynnikiem wspierającym wzrost płac w przetwórstwie był z kolei pozytywny efekt kalendarzowy. Utrzymujące się braki kadrowe sprzyjają presji na wzrost płac, natomiast w średnim terminie oczekujemy lekkiego spowolnienia wzrostu wynagrodzeń, czemu będzie sprzyjać hamujący wzrost gospodarczy i rosnące pozapłacowe koszty pracy (PPK) – dodaje.
Z kolei przeciętne zatrudnienie wzrosło w październiku o 3,2 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 3,2 proc. w poprzednim miesiącu i średnich oczekiwań również na poziomie 3,2 proc. To poziom najniższy od grudnia 2016 r.
- W ujęciu miesięcznym liczba etatów zanotowała wzrost o ok. 2 tys. wobec wzrostu o 5 tys. w październiku przed rokiem, co jest z jednej strony pozytywnym sygnałem po ostatnich dwóch miesiącach spadków, jednakże z drugiej strony wpisuje się w średnioterminowy scenariusz wyhamowywania wzrostu zatrudnienia – zaznacza Piękoś.
Ekonomiści wyliczają, że realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw (po uwzględnieniu wskaźnika CPI) wzrósł w październiku o 9 proc. wobec wzrostu o 8 proc. we wrześniu.