Stracona szansa na rozwój polskiego grafenu

Miał być spektakularny sukces, jest potężna klęska. Polski grafen, zamiast trafić do zakładów przemysłowych na całym świecie, utknął w laboratoriach. Zabrakło pieniędzy.

Publikacja: 06.02.2019 05:20

Stracona szansa na rozwój polskiego grafenu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Resort przedsiębiorczości, któremu szefuje Jadwiga Emilewicz, zapewnia o dobrej kondycji ITME. Nauko

Resort przedsiębiorczości, któremu szefuje Jadwiga Emilewicz, zapewnia o dobrej kondycji ITME. Naukowiec Włodzimierz Strupiński apeluje do rządu o wsparcie dla grafenu.

materiały prasowe

Komercjalizacją tego supermateriału miała zająć się specjalnie powołana do tego spółka Nano Carbon. Miała ogromne atuty: unikalną technologię wytwarzania grafenu od polskich naukowców z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME), najwyższej klasy urządzenia dostępne w Polsce, a do tego bogatych właścicieli, kontrolowanych przez państwo – Polską Grupę Zbrojeniową (PGZ) i KGHM TFI.

Jednak w ostatnich latach entuzjazm polityków co do rozwoju tej technologii przygasł, a w kasie Nano Carbon zabrakło pieniędzy na rozpoczęcie produkcji na większą skalę. Dlatego spółka produkuje grafen tylko w ilościach laboratoryjnych. Na początku lutego nie realizowała żadnego zlecenia, a warte miliony złotych urządzenia do produkcji grafenu wystawiła na sprzedaż.

Niepewna przyszłość

O przyszłość spółki zapytaliśmy zarząd Nano Carbon, ale zasłonił się tajemnicą handlową. KGHM TFI w ogóle nie odpowiedziało na nasze pytania, a PGZ ograniczyła się do krótkiego komunikatu: „W związku z toczącymi się procesami decyzyjnymi, jakie zachodzą u udziałowców Nano Carbon, na tym etapie nie jesteśmy w stanie udzielić wiążących odpowiedzi na zadane pytania".

Z dokumentów wysłanych do Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że jeszcze w 2017 r. wspólnicy mieli dokapitalizować spółkę kwotą 3,7 mln zł. Zamiast tego Nano Carbon dostał od PGZ 1,52 mln zł pożyczki, co wystarczyło głównie na sfinansowanie podstawowej działalności operacyjnej firmy. – [Pożyczka] uchroniła zatem spółkę przed utratą płynności finansowej, ale uniemożliwiła – z uwagi na brak środków – podjęcie w 2017 r. działań zmierzających do uruchomienia produkcji oraz utworzenia struktury obsługi sprzedaży – napisał zarząd Nano Carbon w ostatnim raporcie.

Także środki posiadane przez ITME są za małe na rozwój tego biznesu. – Nasze kompetencje w zakresie technologii grafenowych są znaczne, niemniej jednak w skali europejskiej jesteśmy skromnym instytutem, bez odpowiedniego zaplecza finansowego pozwalającego na komercjalizację tej technologii. To wykracza poza zakres kompetencji instytutu, kluczowa wydaje się w tym zakresie polityka polskiego rządu oraz dużych przedsiębiorstw – wyjaśnia Zbigniew Matyjas, dyrektor ITME. Dodaje, że instytut jest zainteresowany przejęciem urządzeń od Nano Carbon i ma już na to przyznane środki z budżetu państwa i funduszy unijnych.

Konieczne wsparcie

Jeszcze w 2017 r. sytuacja finansowa ITME była bardzo trudna. Instytut musiał przejść głęboką restrukturyzację, obejmującą m.in. redukcję zatrudnienia i zmniejszenie kosztów mediów technicznych niezbędnych w prowadzeniu procesów technologicznych. Dzięki podjętym działaniom instytut zakończył 2018 r. na plusie. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, na czele którego stoi Jadwiga Emilewicz, a które nadzoruje ITME, jest dobrej myśli. – Sytuacja finansowa ITME jest stabilna i nie występują zagrożenia natury ekonomiczno-finansowej dla prowadzenia działalności, w tym realizacji projektów naukowo-badawczych i prac rozwojowych – twierdzi biuro prasowe resortu.

Naukowcy przekonują jednak, że bez wsparcia rządu polski grafen utknie w laboratoriach na zawsze. – Oczekuję projektów finansowych, konkretnych programów na rozwój grafenu, strategicznych decyzji popartych merytorycznymi, a nie politycznymi dyskusjami – mówi „Parkietowi" dr hab. Włodzimierz Strupiński z Politechniki Warszawskiej, zwany też „ojcem polskiego grafenu". – Dziwię się polskim politykom. Spójrzmy, co się dzieje na świecie – trwa grafenowe szaleństwo. Czy Polska potrafi lepiej przewidzieć od reszty świata, że nic z tego nie będzie? – pyta Strupiński.

Naukowcy nie mają wątpliwości, że grafen może zrewolucjonizować światowy przemysł, ale na jego szersze zastosowanie trzeba poczekać jeszcze co najmniej kilka lat. To najcieńszy materiał, zbudowany zaledwie z pojedynczej warstwy atomów węgla. Jest mocniejszy od stali, elastyczny, przejrzysty i doskonale przewodzi energię. Szacuje się, że wartość globalnego rynku grafenu urośnie z 200 mln dolarów w 2018 r. do 1 mld dolarów w roku 2023.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie