Spokojnie, to tylko wczesne wakacje

Pierwsze od ponad dwóch lat zniżki produkcji budowlanej i przemysłowej nie zwiastują ostrego pogorszenia koniunktury.

Publikacja: 24.07.2019 05:00

Spokojnie, to tylko wczesne wakacje

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Produkcja budowlano-montażowa zmalała w czerwcu o 0,7 proc. rok do roku. To jej pierwsza zniżka od lutego 2017 r. – podał we wtorek GUS. W maju produkcja budowlana wzrosła o 9,6 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że w czerwcu zwiększyła się tylko o 3,8 proc. rok do roku.

To już trzeci w ciągu tygodnia mocno rozczarowujący odczyt istotnego wskaźnika makroekonomicznego. Najpierw GUS podał, że płace w sektorze przedsiębiorstw zwiększyły się w czerwcu o 5,3 proc. rok do roku, najmniej od niemal dwóch lat. Potem poinformował, że w tym samym miesiącu produkcja sprzedana przemysłu zmalała o 2,7 proc. rok do roku, co jest najsłabszym wynikiem od kwietnia 2017 r.

Kalendarz płata figle

– Dane dotyczące budownictwa dopełniły obrazu polskiej gospodarki w II kwartale br. Pozostaje on dość optymistyczny, choć wyniki gospodarki w czerwcu były słabsze od oczekiwań – uspokaja Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

Według niej PKB Polski w minionym kwartale powiększył się o około 4,4 proc. rok do roku, po 4,7 proc. w I kwartale. Dla porównania przed serią rozczarowujących danych dotyczących koniunktury w czerwcu ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie oceniali, że w II kwartale polski PKB wzrósł o 4,5 proc. rok do roku, a w całym 2019 r. zwiększy się o 4,6 proc. Od tego czasu prognozy zrewidowali w dół tylko najwięksi optymiści, którzy zakładali, że w II kwartale gospodarka utrzymała tempo rozwoju z I kwartału, a nawet przyspieszyła za sprawą impulsu fiskalnego.

GG Parkiet

– W naszej ocenie niespodzianki w czerwcowych danych to głównie kwestia układu kalendarza. Przykładowo ten czynnik wyjaśnia 9 z 10 pkt proc. spadku rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w porównaniu z majem – powiedział „Parkietowi" Piotr Bartkiewicz, ekonomista z mBanku.

Odniósł się do tego, że czerwiec liczył w tym roku o dwa dni robocze mniej niż w 2018 r., podczas gdy maj miał o jeden taki dzień więcej niż przed rokiem. Dlaczego zatem ekonomiści, którzy przecież brali ten czynnik pod uwagę, tak mocno pomylili się w swoich szacunkach dotyczących czerwcowych wyników gospodarki? Bo wpływ układu kalendarza na gospodarkę nie jest oczywisty. Po pierwsze, tak duże różnice w liczbie dni roboczych zdarzają się bardzo rzadko. Po drugie zaś, w tym roku przedłużony przez Boże Ciało weekend jednocześnie wyznaczył początek wakacji, co mogło spowodować kumulację urlopów i przestojów w produkcji, których nie było o tej porze w ub.r. Na to nałożyła się jeszcze fala upałów, która wymusiła ograniczenie czasu pracy w niektórych firmach – zarówno budowlanych, jak i przemysłowych.

GUS podał wprawdzie, że po oczyszczeniu z czynników sezonowych wzrost produkcji budowlanej też mocno wyhamował, z 8,2 proc. rok do roku w maju do 4,7 proc. w czerwcu. Jak jednak wskazują ekonomiści z Banku BOŚ, z powodu powyższych komplikacji nawet te dane mogą nie dawać obecnie wiarygodnego obrazu sytuacji w gospodarce.

Co z inwestycjami?

Czy ostrożność w interpretacji czerwcowych danych była uzasadniona, dowiemy się za miesiąc, gdy poznamy wyniki gospodarki w lipcu. Ten miesiąc ma bowiem o jeden dzień roboczy więcej niż rok temu. – W porównaniu z czerwcem lipiec ma aż o 21 proc. dni roboczych więcej. Jeszcze nie było takiego lipca ani w ogóle żadnego takiego miesiąca – zauważa Bartkiewicz. Monika Kurtek zwraca zaś uwagę, że patrząc na cały II kwartał, wzrost produkcji budowlanej zwolnił tylko nieznacznie (do 8,7 proc. rok do roku z 9,4 proc. średnio w I kwartale). – Można oczekiwać, że inwestycje w gospodarce w II kwartale br. rosły nadal w dobrym, nawet wciąż dwucyfrowym tempie – oceniła ekonomistka. W I kwartale inwestycje zwiększyły się o 12,6 proc. rok do roku, najbardziej od I kwartału 2015 r.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego