Produkcja budowlano-montażowa zmalała w czerwcu o 0,7 proc. rok do roku. To jej pierwsza zniżka od lutego 2017 r. – podał we wtorek GUS. W maju produkcja budowlana wzrosła o 9,6 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że w czerwcu zwiększyła się tylko o 3,8 proc. rok do roku.
To już trzeci w ciągu tygodnia mocno rozczarowujący odczyt istotnego wskaźnika makroekonomicznego. Najpierw GUS podał, że płace w sektorze przedsiębiorstw zwiększyły się w czerwcu o 5,3 proc. rok do roku, najmniej od niemal dwóch lat. Potem poinformował, że w tym samym miesiącu produkcja sprzedana przemysłu zmalała o 2,7 proc. rok do roku, co jest najsłabszym wynikiem od kwietnia 2017 r.
Kalendarz płata figle
– Dane dotyczące budownictwa dopełniły obrazu polskiej gospodarki w II kwartale br. Pozostaje on dość optymistyczny, choć wyniki gospodarki w czerwcu były słabsze od oczekiwań – uspokaja Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Według niej PKB Polski w minionym kwartale powiększył się o około 4,4 proc. rok do roku, po 4,7 proc. w I kwartale. Dla porównania przed serią rozczarowujących danych dotyczących koniunktury w czerwcu ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie oceniali, że w II kwartale polski PKB wzrósł o 4,5 proc. rok do roku, a w całym 2019 r. zwiększy się o 4,6 proc. Od tego czasu prognozy zrewidowali w dół tylko najwięksi optymiści, którzy zakładali, że w II kwartale gospodarka utrzymała tempo rozwoju z I kwartału, a nawet przyspieszyła za sprawą impulsu fiskalnego.