Przemysł traci siły, ale jest daleki od kryzysu

Po trzech miesiącach rozczarowujących wyników we wrześniu sektor przemysłowy zaskoczył solidnym wzrostem produkcji.

Publikacja: 19.10.2019 05:05

Foto: GG Parkiet

Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła we wrześniu o 5,6 proc. rok do roku, po spadku o 1,3 proc. w sierpniu. Ekonomiści powszechnie oceniali, że ten ostatni wynik był jednorazowym incydentem, spowodowanym m.in. niekorzystnym układem kalendarza oraz przerwami urlopowymi w niektórych zakładach. Spodziewali się jednak nieco słabszego odbicia produkcji, przeciętnie o 4,7 proc.

Odporność eksportu

Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja zwiększyła się we wrześniu o 3,5 proc. rok do roku, po 1,7 proc. w sierpniu.

Szczególnie wysoki wzrost produkcji GUS odnotował w branżach o wysokim udziale eksportu w sprzedaży. Najbardziej, aż o 44 proc. rok do roku, zwiększyła się produkcja pozostałego sprzętu transportowego, czyli m.in. taboru, a także urządzeń elektrycznych (14,4 proc.) i komputerów oraz sprzętu elektronicznego i optycznego (10 proc.). Produkcja mebli, które są polską specjalnością eksportową, wzrosła o 8,3 proc. rok do roku, a w branży motoryzacyjnej wzrost sięgnął 7,3 proc. rok do roku. – To sugeruje utrzymywanie się imponującej odporności polskiego przetwórstwa na mocne spowolnienie w przemyśle niemieckim – zauważył Piotr Piękoś, ekonomista z Banku Pekao.

Wyniki przemysłu byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie blisko 6-proc. spadek produkcji w rafineriach, który – jak podkreśla Jakub Rybacki, ekonomista z ING BSK – był prawdopodobnie związany z przejściowymi przestojami.

Załamania nie będzie

Wrześniowe dane, choć nadspodziewanie dobre, nie zmieniają szerszego obrazu sytuacji w polskim przemyśle. Nadal widać, że stopniowo traci on impet. Jak przypomina Grzegorz Ogonek, ekonomista z banku Santander, w I połowie roku produkcja przemysłowa oczyszczona z wpływu czynników sezonowych rosła przeciętnie w tempie niemal 6 proc. rok do roku. Analitycy Banku Ochrony Środowiska zwracają zaś uwagę, że w takim ujęciu produkcja w III kwartale zmalała w porównaniu z II kwartałem, co jest najsłabszym wynikiem od 2014 r.

Na podstawie dynamiki produkcji w całym minionym kwartale ekonomiści szacują, że PKB Polski w tym okresie zwiększył się o 4,1–4,3 proc. rok do roku, po 4,5 proc. w II kwartale.

Co dalej? – Największym czynnikiem ryzyka dla perspektyw wzrostu produkcji przemysłowej w najbliższych miesiącach pozostaje dekoniunktura w niemieckim przetwórstwie – ocenia Krystian Jaworski, ekonomista z banku Credit Agricole. Jak jednak dodaje, coraz silniejszy negatywny wpływ na polski sektor przemysłowy ma spowolnienie w budownictwie.

Ekonomiści z mBanku zwracają jednak uwagę, że ze względu na łagodne jak dotąd hamowanie wzrostu produkcji polskie firmy zyskują czas na dostosowanie się do zmieniających się okoliczności, co powinno ograniczyć skalę spowolnienia. Także ekonomiści z BOŚ, którzy w latach 2017 i 2018 wygrywali w konkursie krótkoterminowych prognoz makroekonomicznych i rynkowych „Parkietu", a w tym roku też są na prowadzeniu, nie spodziewają się załamania w przemyśle. Według nich w kolejnych miesiącach produkcja po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych będzie się zwiększała w tempie 1,5–3,5 proc. rok do roku.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów