To jeden z głównych programów dla eksporterów, którzy chcą wychodzić za granicę i potrzebują do tego dofinansowania lub wsparcia organizacyjnego. Program spotkał się z uznaniem firm z branży IT/ICT, ponad 300 przedsiębiorców z tej branży zyskało dofinansowanie sięgające 96 mln zł. Drugie miejsce zajęły firmy z branży mody (66 mln zł). Trzeci jest spokrewniony z nimi sektor kosmetyków, który zdobył 58 mln zł. Za nimi są meble (42 mln zł), żywność (35 mln zł), części samochodowe i lotnicze, sprzęt medyczny, jachty, biotechnologia i farmaceutyka.

– Staraliśmy się tak zaprojektować to działanie z ministerstwem rozwoju, aby było jak najprostsze do aplikowania dla przedsiębiorców – mówił we wtorek na konferencji podsumowującej wyniki programów promocji eksportu Michał Polański, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarczej w PARP.

Pieniądze firmy mogą wydać na dofinansowanie do udziału w targach, zakup usług doradczych i inne działania związane z przygotowaniem do wyjścia na rynki międzynarodowe. Jednak dla firm liczył się do tej pory najbardziej właśnie udział w targach. Jak dotąd podpisano 951 umów, kolejnych 500 umów jest w kontraktacji. Wartość dofinansowania to 405 mln zł, średnio ponad 400 tys. na firmę.

Osobne działania prowadzi Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Jej urzędnicy w ciągu dwóch lat zorganizowali dla firm 96 wyjazdów na zagraniczne targi i imprezy branżowe, a także 13 wizyt w Polsce dla zagranicznych kontrahentów. – Podpisaliśmy dziewięć umów na blisko 47 mln zł i znaczna część jest już rozliczona. Myślę, że współpraca w ramach pierwszego etapu może być uznana za sukces – mówiła Łucja Sromecka, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Inwestycji w Ministerstwie Rozwoju, które zleciło to zadanie PAIH. Agencja wspierała firmy z dziewięciu branży, z 12 sektorów, które zostały uznane za kluczowe przez rządową strategię na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Program był finansowany z poddziałania 3.3.2 POIR.

Agencja wspierała liczne branże, od mebli, przez biżuterię, aż po jachty. Jednak prócz podkreślania sporej liczby publikacji w prasie zagranicznej (prasa amerykańska miała nazwać polskie meble „śpiącym gigantem branży meblarskiej"), PAIH nie przedstawiła na konferencji podsumowującej swoje dzialania żadnych bardziej wymiernych efektów, nie wskazała, czy śladem tych licznych wyjazdów była większa liczba zawartych kontraktów, zamówień zagranicznych. Nie wiadomo też, w jakim zakresie tej wykonanej pracy można przypisać wzrost eksportu. W odróżnieniu od PARP, agencja nie pokazała też szczegółowych danych, ile firm z każdej branży wzięło udział w tych wydarzeniach. aPI