O podwyżce opłaty paliwowej minister infrastruktury powiadomił w obwieszczeniu w Monitorze Polskim. To druga podwyżka tej opłaty w tym roku. Od stycznia wzrosła ona o niespełna 4 proc. w przypadku benzyny i 2,9 proc. w przypadku oleju napędowego.

Ministerstwo Infrastruktury w czwartkowym komunikacie tłumaczy, że podwyżka opłaty paliwowej dotyczy wyłącznie 2020 r. i że nie będzie miała wpływu na ceny paliw ze względu na to, że w tym samym czasie obniżona będzie stawka akcyzy od paliw.

Zanim ministerstwo wydało komunikat, informacja o podwyżce opłaty paliwowej zdążyła wywołać w mediach społecznościowych falę komentarzy, że rząd dalej podbija wysoką już inflację. W styczniu indeks cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrosła o 4,4 proc. rok do roku, najbardziej od ośmiu lat, po zwyżce o 3,4 proc. w grudniu.

Opłata paliwowa stanowiła dotąd około 3 proc. końcowej ceny litra benzyny na stacjach paliw i 6 proc. ceny oleju napędowego. To oznacza, że z tytułu jej podwyżki ceny tych paliw wzrosną o około 0,37 i 0,33 proc.

Biorąc pod uwagę to, jaki jest udział paliw w koszyku CPI (jego skład odzwierciedla strukturę wydatków statystycznego gospodarstwa domowego), ekonomiści z mBanku i z Santander Bank Polska oszacowali, że podwyżka opłaty paliwowej doda do inflacji około 0,025 pkt proc.