Sejm wcześnie rano w sobotę przyjął tzw. tarczę antykryzysową, czyli szereg rozwiązań, które mają pomóc gospodarce dotkniętej skutkami pandemii koronawirusa.
Podstawy wsparcia
Ministerstwo Rozwoju podkreśla, że celem tarczy, jest ochrona zatrudnienia, zmniejszenie obciążeń i zachowanie płynności finansowej w firmach. Według przygotowanego w sobotę przez resort rozwoju zestawienia, najważniejsze rozwiązania pomocowe to:
- zwolnienie samozatrudnionych i mikrofirm do 9 osób ze składek do ZUS na 3 miesiące (marzec–maj) – zwolnienie dotyczy składek (wszystkich jej części) za przedsiębiorcę i pracujące dla niego osoby. Skorzystać mogą także samozatrudnieni z przychodem do 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia (15,68 tys. zł), którzy opłacają składki tylko za siebie. Łączny skutek dla finansów publicznych za 3 miesiące szacowany jest na 9,5 mld zł, w tym 6,8 mld zł za mikrofirmy i 2,6 mld zł za samozatrudnionych opłacających tylko swoje własne składki.
- świadczenie postojowe w kwocie do ok. 2 tys. zł – dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) oraz samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia. Świadczenie co do zasady wynosi 2080 zł (80 proc. minimalnego wynagrodzenia) i jest nieoskładkowane oraz nieopodatkowane. W przypadku zleceniobiorców, których przychód z umów cywilnoprawnych nie przekracza 1300 zł miesięcznie (50 proc. minimalnego wynagrodzenia), świadczenie postojowe wynosi sumę wynagrodzeń z tytułu umów cywilnoprawnych. Z kolei samozatrudnieni rozliczający się w formie karty podatkowej otrzymają świadczenie postojowe w wysokości 1300 zł. Warunkiem uzyskania świadczenia jest to, aby przychód w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku nie przekraczał 15,68 tys. zł. Świadczenie mają być dostępne dla tych, którzy przychody spadną miesiąc do miesiące o co najmniej 15 proc., przez maksymalnie (jak na razie) – trzy miesiące.
- dofinansowanie wynagrodzeń pracowników – to duży komponent tarczy, przewidujący dopłaty państwa do płac pracowników mikro, małych, średnich i dużych firm. Jak podaje resort rozwoju, pomoc ze środków FGŚP przysługuje przedsiębiorcy w okresie wprowadzonego przez przedsiębiorcę przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu, w przypadku spadku obrotów gospodarczych (o 15 lub 25 proc.). W okresie przestoju ekonomicznego pracodawca otrzyma dofinansowanie do wynagrodzenia w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (plus składki ZUS), czyli 1533,09 zł (resztę płaci musi zapłacić sam). Jeśli zaś pracodawca obniża wymiar czasu pracy, czyli wynagrodzenia (obniżka maksymalnie do płacy minimalnej), dopłaty sięgają do wysokości 40 proc. średniej krajowej, czyli do 2 452,27 zł. Oba świadczenia przysługiwać będą przez łączny okres 3 miesięcy przypadających od dnia złożenia wniosku o wypłatę. Rząd może przedłużyć ten okres, jeśli epidemia będzie się przedłużać.