Organizacje przedsiębiorców nie mają wielkich pretensji do premiera o to, że w czwartek nie pokazał precyzyjnego planu odmrożenia gospodarki, a jedynie jego zarys, bez konkretnych dat. Wiadomo, że od poniedziałku otwarte zostaną parki i lasy. Złagodzone zostaną też przepisy związane z handlem. Sklepy będą teraz mogły obsługiwać jednocześnie nieco więcej klientów. Terminów kolejnych etapów odmrażania gospodarki i życia nie ma.
– Wczorajszy anons premiera nas nie zdziwił. Anons, bo to nie jest plan odmrożenia gospodarki, z datami poszczególnych etapów tego odmrożenia, lecz po prostu poluzowanie niektórych obostrzeń dotyczących lasów i handlu – mówi „Parkietowi" Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. – Pod presją przygotowanego przez czeski rząd szczegółowego planu znoszenia blokady gospodarki, także nasz rząd poczuł się zobowiązany do zarysowania jakiegoś planu. Ale to nie niesie w sobie dodatkowej wartości – dodaje. Zdradza, że organizacje przedsiębiorców pracują nad zasadami samoregulacji, systemem dobrych praktyk związanych z ochroną i higieną pracy, które mają zabezpieczać pracowników firm i ich klientów przed ryzykiem zakażenia koronawirusem. I umożliwić firmom powrót do w miarę normalnego funkcjonowania. – Organizacje i biznes nie czekają na rząd. Dobrze, żeby same przygotowały system regulacji, bo najlepiej znają specyfikę pracy firm i poszczególnych branż. Jeśli zaczną to robić służby sanitarne, podchodząc do tego jedynie od strony technicznej, może to być trudne w stosowaniu i egzekwowaniu – tłumaczy Maciej Witucki.
Lewiatan zbiera od swoich firm członkowskich spostrzeżenia na ten temat. Różne organizacje pracodawców rozmawiają też o wspólnym dokumencie w ramach Rady Dialogu Społecznego. – W ciągu tygodnia czy dwóch chcielibyśmy się spotkać z rządem w tej sprawie. Chodzi o to, żeby te regulacje uzgodnić także z inspekcją sanitarną i inspekcją pracy – tłumaczy prezydent Lewiatana. – To ułatwiłoby odmrażanie gospodarki. Rząd miałby w ręku kluczyk do odpalania poszczególnych branż – dodaje. Wypracowane regulacje miałyby przy tym mieć formę zaleceń, a nie nakazów.
Także Business Center Club stawia na inicjatywy. – Odmrażanie gospodarki powinno następować oddolnie. Gminne, powiatowe i wojewódzkie zespoły zarządzania kryzysowego powinny przeprowadzić analizę regionalnych struktur produkcyjnych i usługowych w swoim regionie, zbadać specyfikę swoich firm regionalnych, sytuację demograficzną, strukturę konsumentów i w ścisłym porozumieniu z regionalnymi inspektorami sanitarnymi spróbować rozluźniać obostrzenia związane z epidemią – tłumaczy nam Marek Goliszewski, prezes BCC. – Zalążków odmrażania gospodarki trzeba szukać na dole – powtarza.
BCC nie ma pretensji do premiera, że nie przedstawił w czwartek precyzyjnego planu odmrażania gospodarki, z etapami zapisanymi w kalendarzu. – Premier jest pod presją ministra zdrowia i inspektora sanitarnego. Musi zwracać uwagę na zdrowie obywateli – mówi Marek Goliszewski. – Do tego rośnie wielka konieczność wsparcia przedsiębiorców i znalezienia na to olbrzymich pieniędzy. A przecież trzeba przy tym utrzymać płynność finansową budżetu państwa. To utrudnia podejmowanie precyzyjnych decyzji w sprawie odmrożenia gospodarki – tłumaczy. psk