W porównaniu do marca stopa bezrobocia wzrosła o 0,4 pkt proc. To pierwsza jej zwyżka w tym okresie co najmniej od początku stulecia. Zwykle w kwietniu wskaźnik ten spada, średnio o 0,4 pkt proc. W porównaniu do kwietnia ub.r. stopa bezrobocia wzrosła o 0,2 pkt proc. To jej pierwsza zwyżka w ujęciu rok do roku od listopada 2013 r.
Ankietowani przez „Parkiet” pod koniec kwietnia ekonomiści szacowali przeciętnie, że stopa bezrobocia wyniosła w minionym miesiącu 5,7 proc. Później taki szacunek przedstawiło też Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W tym świetle wtorkowe dane GUS są rozczarowujące. Szczegóły skłaniają jednak do optymizmu.
Na koniec kwietnia w urzędach pracy zarejestrowanych było 965,8 tys. bezrobotnych, o 56,4 tys. więcej niż w marcu. Wzrost był jednak w dużej mierze skutkiem rekordowo niskiej liczby wyrejestrowań, a nie fali nowych rejestracji. „Kwietniowy wzrost stopy bezrobocia w większym stopniu jest efektem zamrażania rekrutacji, ograniczenia zatrudnienia pracowników sezonowych niż gwałtownych zwolnień" - skomentowali ekonomiści z Banku Ochrony Środowiska.
Niska liczba wyrejestrowań osób bezrobotnych to z kolei efekt załamania popytu na pracę. Liczba nowych ofert zgłaszanych w urzędach pracy maleje w tempie 50 proc. rok do roku, szybciej nawet niż w trakcie globalnego kryzysu z lat 2008-2009.