Najwyraźniej nie wystarczyły wyjaśnienia, których komisarzowi Thierry'emu Bretonowi udzielił minister Marek Zagórski, gdy francuski polityk pytał o okoliczności skrócenia kadencji prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Przypomnijmy, że rząd w jednej z tarczy antykryzysowej wprowadził zmiany w prawie, które de facto spowodowały odwołanie z funkcji Marcina Cichego na około 1,5 roku przed wygaśnięciem jego mandatu. Breton zadzwonił w tej sprawie do Zagórskiego, a potem napisał list.
"Komisja postanowiła dziś przesłać wezwanie do usunięcia uchybienia do Polski w związku z wdrażaniem przepisów prawnych, które mogłyby mieć wpływ na niezależność polskiego krajowego organu regulacyjnego, tj. Urzędu Komunikacji Elektronicznej, i które doprowadziły do wcześniejszego zakończenia kadencji Prezesa UKE" - czytamy w jednym z komunikatów KE dot. wypełniania przez państwa członkowskie unijnych regulacji.
"Niezależność krajowych organów regulacyjnych jest kluczową zasadą unijnych ram prawnych dotyczących łączności elektronicznej (...) Szefowie i członkowie organów kolegialnych takich organów mogą zostać zwolnieni jedynie wtedy, gdy przestaną spełniać warunki wymagane do wykonywania swoich obowiązków. Wszelkie próby ograniczenia ich niezależności stanowiłyby naruszenie obowiązujących przepisów UE" - czytamy.
"Komisja wyraziła obawy, że skrócenie całkowitego czasu trwania kadencji lub zmiana warunków powoływania lub zwalniania w celu wcześniejszego zakończenia kadencji może mieć wpływ na te zasady" - dodano.
Polska ma teraz trzy miesiące na udzielenie odpowiedzi na zastrzeżenia przedstawione przez Komisję, w przeciwnym razie Komisja może wystosować tzw. uzasadnioną opinię.