W świetle nowych prognoz analityków z Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, których zarys znalazł się we wtorkowym komunikacie Rady Polityki Pieniężnej, wpływ pandemii Covid-19 na polską gospodarkę będzie wyraźnie silniejszy niż zakłada większość ekonomistów.
DAE NBP przewiduje, że spadek PKB Polski w br. z 50-proc. prawdopodobieństwem wyniesie od 7,2 do 4,2 proc. Dla porównania, ankietowani przez NBP ekonomiści z innych instytucji finansowych i ośrodków analitycznych przeciętnie zakładają, że spadek PKB (z 50-proc. prawdopodobieństwem) sięgnie od 5 do 1,8 proc. Tzw. ścieżka centralna, która wyłania się z prognoz DAE NBP, zwiastuje w tym roku recesję rzędu 5,7 proc., podczas gdy ścieżka centralna prognoz innych analityków wskazuje na recesję rzędu 3,6 proc.
Ścieżka centralna scenariusza DAE NBP na kolejne lata sugeruje odbicie PKB w 2021 r. o 4,4 proc. i jego wzrost o 4 proc. w 2022 r. Pod tym względem przeciętne prognozy ekonomistów spoza banku centralnego są ostrożniejsze, ale gdyby były celne to dzięki stosunkowo płytkiej recesji w tym roku na koniec 2022 r. polska gospodarka byłaby o 3,1 proc. większa niż przed kryzysem. Tymczasem w scenariuszu DAE NBP byłaby tylko o 2,4 proc. większa.
Pesymizm ekonomistów z banku centralnego widać również w ich prognozach indeksu cen konsumpcyjnych (CPI), głównej miary inflacji w Polsce. Ich ścieżka centralna (środek przedziału, w którym dynamika CPI znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem) sugeruje, że inflacja wyniesie w tym roku 3,3 proc., ale w przyszłym roku zmaleje do 1,3 proc., a rok później wyniesie 1,8 proc. To by oznaczało, że przez pewien czas wzrost CPI będzie poniżej dolnej granicy (1,5 proc.) pasma dopuszczalnych odchyleń od celu NBP (2,5 proc.). Dla porównania, ścieżka centralna prognoz zewnętrznych analityków uczestniczących w ankiecie banku centralnego sugeruje, że inflacja w latach 2021-2022 będzie oscylowała w okolicy 2,1-2,5 proc.
- Powstaje pytanie, dlaczego mimo wyraźnie niższej od celu RPP inflacji oczekiwanej w latach 2021-2022 Rada nie zdecydowała się dziś na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej z wykorzystaniem narzędzi niekonwencjonalnych – zauważył Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska, odnosząc się w komentarzu do wtorkowej decyzji RPP. Według niego „większość członków RPP nie utożsamia się z wynikami lipcowej projekcji DAE NBP, a przyczyną takiej sytuacji może być niepewność dotycząca skali presji inflacyjnej w dłuższej perspektywie”.