Podatkowe zachęty mogą nie wystarczyć

Już od początku przyszłego roku ma zacząć obowiązywać nowa ulga – na robotyzację. Firmy będą mogły odliczyć od podstawy opodatkowania dodatkowe 50 proc. kosztów zakupu robota przemysłowego wraz z oprogramowaniem.

Publikacja: 14.09.2020 05:00

Podatkowe zachęty mogą nie wystarczyć

Foto: Adobestock

Ministerstwo Rozwoju szacuje, że w ten sposób w kieszeniach firm produkcyjnych w 2021 r. zostanie ok. 150 mln zł (to koszty ulgi dla budżetu), a w ciągu pięciu lat – co najmniej 1,1 mld zł. Liczba robotów w polskim przemyśle zwiększy się mniej więcej 2,5-krotnie z obecnych 13,5 tys.

Wsparcie procesów robotyzacji to jeden z elementów zapowiedzianego przez rząd impulsu dla pobudzenia inwestycji przedsiębiorstw. Wkrótce (także od stycznia 2021 r.) w życie ma wejść tzw. estoński CIT, dzięki któremu firmy mają akumulować 5 mld zł rocznie z przeznaczeniem na inwestycje. Zmienić też mają się m.in. warunki preferencji dla inwestorów, w tym zagranicznych, działających strefach inwestycyjnych.

Jak podkreśla Jadwiga Emilewicz, wicepremier, minister rozwoju, pobudzenie inwestycji jest priorytetem rządu, bo to ten motor gospodarki ucierpiał najbardziej przez pandemię. W II kwartale inwestycje skurczyły się realnie o 10,9 proc., czyli najbardziej ze wszystkich komponentów PKB.

Pytanie, czy taki publiczny impuls wystarczy, by zachęcić biznes do większych wydatków prorozwojowych? – Diagnoza stawiana przez rząd jest słuszna – mówi Sonia Buchholtz, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. – Mamy zbyt niską stopę inwestycji, a niepewność rozwoju sytuacji gospodarczej nie skłania do podejmowania ryzyka realizacji długofalowych projektów rozwojowych – wyjaśnia.

Jej zdaniem więc taki pakiet publicznych zachęt na pewno jest potrzebny, a poszczególne narzędzia na pierwszy rzut oka wydają się nawet nie najgorsze. – Ale diabeł tkwi w szczegółach i po bliższym przyjrzeniu się, okazuje się, że dana ulga wcale nie jest taka atrakcyjna – mówi Buchholtz. Tak było z estońskim CIT, który w mediach był przedstawiany jako ulga „masowa", jednak najpewniej skorzysta z niej stosunkowo niewiele firm, bo w ustawie postawiono ostre warunki wejścia.

– Poza tym drugą największą barierą inwestycyjną dla firm jest tzw. niepewność regulacyjna. I tej bariery rząd nie usuwa, a nawet wzmacnia – dodaje ekspertka. – Rzeczywiście brakuje spójności w retoryce rządu – zaznacza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Z jednej strony mamy ogłaszane nowe ulgi, z drugiej – nowe obciążenia podatkowe, dochodzą też zapowiedzi bardzo niebezpiecznych dla firm rozwiązań związanych z tzw. konfiskatą prewencyjną. Takie pomysły budzą obawy, czy Polska rzeczywiście może stać się atrakcyjnym rynkiem do inwestowania – podsumowuje. ACW

Gospodarka krajowa
PMI urósł, ale wciąż wygląda mizernie. Co z innymi danymi?
Gospodarka krajowa
Szef MAP Wojciech Balczun o swoich planach. Czas na pomoc dla Poczty Polskiej
Gospodarka krajowa
PMI dla przemysłu w Polsce w górę. To jednak niemal najgorsze dane od roku
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie spadła, ale pozostawiła niedosyt
Gospodarka krajowa
Inflacja w lipcu mocno spadła, ale miała jeszcze bardziej. Niespodzianka
Gospodarka krajowa
GUS: Inflacja wyniosła 3,1% r/r w lipcu; konsensus: 2,85% r/r