Lockdown rozlewa się po kraju

Od poniedziałku rząd przywraca lockdown w kolejnych województwach. Do województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego dołączą mazowieckie i lubuskie. W kolejnych tygodniach możliwe jest rozszerzenie ostrzejszych obostrzeń na cały kraj

- Materializuje się czarny scenariusz – tak rosnącą liczbę zakażeń Cocid-19 skomentował w czasie czwartkowej konferencji prasowej Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Czwartkowy wynik to przeszło 21 tys. nowych zakażeń, najwięcej od drugiej połowy listopada zeszłego roku.

Minister zdrowia wyliczał, że przyrost dziennych zachorowań z ostatnich siedmiu dni przekroczył już 14 tys. Tydzień temu było to 11 tys. Dynamicznie rośnie też liczba zajętych łóżek szpitalnych. W tym tygodniu wzrosła ona o ponad 2,5 tys. Zajętych jest blisko 70 proc. łóżek szpitalnych. W przypadku łóżek respiratorowych odsetek ten jest nawet nieco większy. Rośnie liczba testów na Covid-19 zlecanych przez lekarzy rodzinnych.

Sytuacja w skali kraju jest zróżnicowana. Nadal najwięcej wykrytych zakażeń jest w województwie warmińsko-mazurskim – 62,8 na 100 tys. mieszkańców. Na kolejnych miejscach są województwa: pomorskie 48,7 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, mazowieckie 47,4 i lubuskie 46,8. Średnia dla całego kraju to 37 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Powyżej tej liczby jest jeszcze województwo kujawsko-pomorskie 40,4 i podkarpackie – 38,2. Te liczby cały czas rosną.

W tej sytuacji rząd już pod koniec lutego wprowadził lockdown w województwie warmińsko-mazurskim. Tydzień temu zdecydował, że od najbliższej soboty takie same obostrzenia obejmą też województwo pomorskie. Na czwartkowej konferencji minister Niedzielski ogłosił, że od najbliższego poniedziałku do regionów objętych ponownie lockdownem dołączą województwa mazowieckie i lubuskie.

Oznacza to ponowne zamknięcie hoteli i większości sklepów w galeriach handlowych. Zamknięte zostaną także kina, teatry, muzea, galerie sztuki, korty tenisowe i baseny. Uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych mają się uczyć w systemie hybrydowym.

Ale to nie musi być koniec. Szef resortu zdrowia przyznał, że rząd rozważa wprowadzenie ogólnokrajowego lockdownu. Może to nastąpić w najbliższych tygodniach, czyli w okolicach świąt.

Zdaniem rzecznika prasowego rządu Piotr Müllera firmy mają w tej chwili zapas gotówki, bo pomoc jaką dostały w ramach tarcz antykryzysowej i finansowej była na tyle wysoka, że powinna im wystarczyć na najbliższe tygodnie, a nawet miesiące. Wedle jego zapowiedzi w najbliższych dniach premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić ponowne uruchomienie niektórych instrumentów pomocowych.