Jak podał w środę GUS, przeciętnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w lutym 6334 tys. etatów, o 20 tys. więcej niż w styczniu. Był to pod tym względem najlepszy luty od 2008 r.
W porównaniu do lutego 2020 r. przeciętnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje podmioty z co najmniej 10 etatami, zmalało o 1,7 proc. To wynik wyraźnie powyżej oczekiwań ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet", którzy przeciętnie szacowali, że zatrudnienie zmalało o 1,9 proc. rok do roku, po zniżce o 2 proc. w styczniu.
Interpretację danych w ujęciu rok do roku zaburza coroczna aktualizacja próby przedsiębiorstw. GUS w styczniu dodaje do niej te firmy, w których zatrudnienie w poprzednim roku przekroczyło dziewięć etatów i odejmuje te, w których zatrudnienie zmalało poniżej 10 etatów. Zwykle przedsiębiorstw zatrudniających ponad 10 osób przybywa, co podwyższa dynamikę zatrudnienia rok do roku. W 2020 r. z powodu pandemii było inaczej. Zatrudnienie w styczniu zmalało w porównaniu do grudnia o 15 tys. etatów. Był to pierwszy taki przypadek od 2004 r. Ta zmiana, odzwierciedlająca koniunkturę na rynku pracy w pandemicznym 2020 r., będzie obniżała dynamikę zatrudnienia rok do roku przez cały 2021 r. O bieżącej koniunkturze na rynku pracy więcej będą mówiły zmiany zatrudnienia w ujęciu miesiąc do miesiąca.
W tym świetle luty przyniósł poprawę sytuacji na rynku pracy, którą można wiązać z poluzowaniem antyepidemicznych ograniczeń aktywności ekonomicznej. Jak tłumaczy GUS, poskutkowało to przyjmowaniem przez przedsiębiorstwa nowych pracowników a także przywracaniem wymiaru etatów do poziomu sprzed pandemii.