Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie zawaham się zmienić stóp procentowych, gdy zajdzie taka konieczność – powiedział w piątek prezes NBP prof. Adam Glapiński.
Wzrost inflacji powyżej 4 proc. rocznie jest przejściowy i stoją za nim czynniki niezależne od sytuacji w polskiej gospodarce oraz krajowej polityki pieniężnej. Inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności i bardziej wrażliwa na zmiany popytu, będzie konsekwentnie opadała. Jednocześnie sytuacja w gospodarce jest wciąż bardzo niepewna w związku z pandemią Covid-19. Nie można wykluczyć, że jesienią wirus znów zaatakuje i konieczne będzie ponowne wprowadzenie ograniczeń aktywności ekonomicznej. Nie jest też jasne, jak zmieni się koniunktura na rynku pracy, kiedy wygasną rządowe tarcze antykryzysowe.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.