Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Minister finansów Tadeusz Kościński
Polski Ład jest strategią cywilizacyjnej zmiany, ma nadać rozpędu polskiej gospodarce, tak by powstało 500 tys. nowych miejsce pracy, rosły wynagrodzenia, poziom zamożności sięgnął średniej unijnej już w 2030 roku, a „trzecia dekada XXI wieku stała się dla Polski dekadą rozwoju" – przekonuje Prawo i Sprawiedliwość w swoim nowym programie.
To ambitne cele, eksperci podkreślają jednak, że ich osiągnięcie wymaga wzrostu opartego na inwestycjach i innowacjach. Samo wspieranie dochodów Polaków przez obniżki podatków czy transfery społeczne nie wystarczy. – Na samej konsumpcji daleko nie zajedziemy. Już teraz, przy popandemicznym ożywieniu, gospodarka boryka się z ograniczeniami podażowymi. Bez inwestycji zwiększających produktywność, rosnący popyt konsumpcyjny będzie napędzał jedynie inflację – zaznacza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.