Firmy rekrutują i podnoszą płace

Wrzesień to już czwarty miesiąc z rzędu, gdy polskie firmy są w szampańskich nastrojach. Widać jednak, że poprawa koniunktury związana ze zniesieniem antyepidemicznych ograniczeń wytraciła impet.

Aktualizacja: 08.09.2021 07:18 Publikacja: 08.09.2021 05:06

Firmy rekrutują i podnoszą płace

Foto: Bloomberg

Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK), obliczany przez Polski Instytutu Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego na podstawie ankiety wśród 500 przedsiębiorstw, spadł we wrześniu do 109,6 pkt ze 110,9 pkt miesiąc wcześniej. Utrzymał się tym samym powyżej neutralnego poziomu 100 pkt, co oznacza przewagę pozytywnych ocen nad negatywnymi.

Spośród pięciu wyróżnionych w badaniu sektorów gospodarki, MIK wzrósł we wrześniu tylko w handlu (o 3,8 pkt, do 110,9 pkt). – Może to być związane z sezonowymi zmianami zachowań konsumenckich. Dane o mobilności ludzi czy ruchu samochodów pokazują stopniowy powrót z wakacji, a co za tym idzie przesunięcie wydatków z usług turystycznych, rekreacyjnych czy gastronomicznych do handlu, co podnosi popyt w księgarniach, sklepach odzieżowych, sklepach z elektroniką, ale też budowlanych i z wyposażeniem wnętrz – skomentował Paweł Śliwowski, kierownik zespołu Strategii w PIE.

Do zniżki MIK we wrześniu przyczyniło się m.in. wyhamowanie wzrostu sprzedaży przedsiębiorstw oraz liczby nowych zamówień. Mimo to ankietowane przedsiębiorstwa z optymizmem patrzą w przyszłość. Świadczy o tym choćby to, że nadal więcej z nich planuje zwiększyć zatrudnienie (16 proc.), niż je zmniejszyć (6 proc.). Przy tym najsilniejszy popyt na pracowników widać w budownictwie oraz branży transportowo-logistycznej. Zdecydowanie więcej przedsiębiorstw zamierza też w najbliższych miesiącach podwyższać wynagrodzenia (13 proc.), niż je obniżać (3 proc.).

Spośród ankietowanych przez PIE i BGK firm 15 proc. deklaruje, że ma niewystarczające moce produkcyjne, aby sprostać bieżącemu i oczekiwanemu popytowi. Zbyt duże moce ma 6 proc. firm. Różnica między tymi odsetkami wynosi więc 9 pkt proc., po 8 pkt proc. w sierpniu. To może zwiastować ożywienie w inwestycjach.

- Poprawiająca się ogólna sytuacja gospodarcza oraz stabilizacja sytuacji finansowej na dobrym poziomie powinny sprzyjać wzrostowi aktywności inwestycyjnej. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na rosnący odsetek firm deklarujących poprawę dostępu do finansowania – ocenił Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK.

Na to, że dynamiczne ożywienie gospodarcze, widoczne w II kwartale, straciło impet, wskazują również ekonomiści z banku Pekao. W ich ocenie, PKB Polski ma w tym roku szansę na wzrost o 5 proc., a nie o 5,5 proc., jak dotąd sądzili.

W ocenie Pawła Śliwowskiego, ożywienie coraz silniej tłumią bariery podażowe. - Niski poziom zaszczepienia obywateli państw azjatyckich sprawia, że tamtejsze rządy wciąż sięgają po restrykcje w odpowiedzi na lokalne wzrosty zakażeń. Utrudnia to działanie sektorów produkcyjnego i transportowego w tamtym regionie, a to z kolei pogarsza sytuację i tak już rozchwianych światowych łańcuchów dostaw. Firmy w Polsce, podobnie jak w Europie, borykają się z brakami półproduktów, podzespołów czy rekordowo wysokimi cenami surowców – tłumaczy ekspert PIE.

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii