Wczorajsza sesja mogła wlać sporo nadziei w rozdygotane serca inwestorów. Po kilku dniach presji podaży, byki w końcu odniosły zwycięstwo. Nie przyszło im to jednak łatwo, bo WIG20 przez długi czas był nad kreską. Ostatecznie jednak nasz rynek zakończył dzień solidnym wzrostami, a dzisiaj ma ochotę na więcej.
Od początku notowań byki znów bowiem ruszyły do ataku. Już w pierwszych minutach handlu WIG20 zyskiwał około 0,7 proc. i poważnie można patrzeć w stronę 2300 pkt, podczas gdy jeszcze wczoraj przez chwilę byliśmy poniżej 2200 pkt. Na razie więc mamy odbicie w górę i trzeba cieszyć się z tego co jest.
Czytaj więcej
Od początku roku WIG20 porusza się w sposób charakterystyczny dla korekt.
Polski rynek dostał jednak też mocny pretekst do wzrostów, a jest nim bardzo udana sesja na Wall Street. S&P 500 zyskał wczoraj 2,3 proc. Jeszcze lepiej zaprezentował się Nasdaq, który urósł prawie 2,9 proc. - Najsilniejszy od niemal roku spadek liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA zredukował obawy, że nadchodzi recesja. Lepsze nastroje sprzyjały wzrostom indeksów akcji na Wall Street – wskazują ekonomiści PKO BP.
Optymizmem powiało także na rynkach azjatyckich. Nikkei225 urósł prawie 0,6 proc. Jeszcze lepiej zaprezentował się Kospi, który zyskał 1,2 proc. Hang Seng na ostatniej prostej notował zyskiwał z kolei prawie 1,4 proc.