Pierwsza sesja tygodnia na globalnych rynkach nie przyniosła większych zmian, aczkolwiek nastroje pozostawały relatywnie dobre. W Azji inwestorzy optymistycznie podeszli do publikacji makro z Chin, a Nikkei zyskiwał pod scenariusz zmiany polityki monetarnej ze strony BoJ. W USA indeksy odrabiały zniżki z ubiegłego tygodnia, czekając na konferencję Nvidii oraz środowe posiedzenie Fed.
Lokalnie oczy rynku zwrócone były na walory LPP, częściowo za sprawą mocnej zniżki z piątku (35,78%), a częściowo wyczekując reakcji na konferencję spółki (godz. 10:00). Ostatecznie kurs zanotował 20,52% podbicia przy czym intra-sesyjne maksimum wyniosło 15,5k. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na zapowiedź buy-back'u, równocześnie mierząc się później z kolejnym komunikatem (na platformie X) Hindenburg Research oceniającym konferencję spółki. Co ciekawe na akcje LPP przypadło dziś prawie 50% obrotu na GPW (1mld LPP vs 2,2 mld GPW), co sygnalizuje skalę aktywności i zmienności na papierze.
Poza LPP w WIG20 za dużo się nie działo, a pod kreską znalazło się 14 przedstawicieli indeksu blue-chipów (m.in. 3% spadki na CDR, PCO czy KRU) jednak przy dość ograniczonych obrotach.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 stara się bronić strefy wsparcia z okolic 2350-2310 pkt, przetestowanej już 4x, w ciągu ostatnich tygodni. Widoczna jest jednak lokalna podaż, pomimo dość dobrych nastrojów na rynkach bazowych.
Konrad Ryczko