Indeks największych spółek na GPW stracił wczoraj aż 1,86 proc., a w dół poszły notowania aż 18 spośród 20 tworzących go firm. Ponad 1 proc. traciły też indeksy małych oraz średnich spółek. Była to więc jedna z najsłabszych sesji w tym roku na GPW. Analitycy podkreślają jednak, że WIG20 utrzymał się powyżej 2400 pkt, a przede wszystkim powyżej wsparcia przebiegającego na poziomie 2365 pkt. To daje nadzieję, że straty mogą zostać szybko odrobione. Zachowanie naszego rynku było sporym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę przebieg sesji na rynkach bazowych. Znów pozytywnie wyróżnił się niemiecki DAX, zyskując 0,25 proc. i bijąc kolejny historyczny rekord. Minimalnie powyżej kreski sesję kończył Paryż, a inne rynki traciły, ale wyraźnie mniej niż nasz. W USA najwięcej, bo o 0,55 proc., spadł Nasdaq Composite. Uwagę przyciągały natomiast wysokie notowania bitcoina. Co dziś czeka inwestorów? Analitycy radzą przyjrzeć się przede wszystkim danym dotyczącym inflacji PCE za oceanem, które są uważnie obserwowane przez Fed. To ten odczyt może przesądzić o wyniku dzisiejszych notowań.
Bitcoin na 2-letnich szczytach, ważne dane inflacyjne
Kamil Cisowski, DI Xelion
Większość rynków europejskich notowała w środę lekkie straty. Pozytywnie wyróżniał się DAX, zyskujący 0,25% m.in. solidnym wzrostom Airbusa (+3,88%) i Siemens (+1,83%) oraz mniejszym zwyżkom spółek motoryzacyjnych, 0,08% wyżej mimo czternastoprocentowego spadku Teleperformance zamykało się CAC40. Pozostałe główne indeksy traciły 0,27-0,76%, najsłabsze było brytyjskie FTSE100. Końcówce miesiąca towarzyszyła słabość EURUSD, w trakcie dnia miał miejsce test 1,08, zanim kurs powrócił znów do okolic 1,0840.
Bardzo słabo wyglądała sesja w Warszawie – WIG20 stracił 1,86%, mWIG40 1,06%, a sWIG80 1,26% przy solidnych, przekraczających 1,2 mld zł obrotach. Największe ujemne kontrybucje do głównego indeksu wnosiły Orlen (-3,18%) i LPP (-3,08%), ale bardzo wyraźnie przeceniało się też Allegro (-3,55%). Tabelę zamykały Pepco (-6,97%) oraz Kruk (-6,84%). Dziwnie zachowywał się złoty – kurs EURPLN najpierw spadł poniżej 4,30, by później wzrosnąć do 4,32.
Pomimo spadających lekko rentowności S&P500 spadło o 0,17%, a NASDAQ o 0,55%. Pod nieustającą presją znajduje się Alphabet (-1,80%), wyraźnie traciły też Intel (-1,73%), Qualcomm (-1,55%), nVIDIA (-1,32%) czy Eli Lilly (-0,96%). Wydaje się, że kapitał spekulacyjny chwilowo skoncentrowany jest gdzie indziej – Bitcoin drożał wczoraj nawet z 57 tys. USD do 64 tys. USD, zanim fala problemów technicznych na różnych giełdach, m.in. Coinbase, wyhamowała ruch w górę. Dzisiaj rano jednak najważniejsza z kryptowalut ponownie kosztuje 63400 USD, co daje jej okrągłą 50-procentową stopę zwrotu YTD. Kapitalizacja całego rynku znów przekracza 2 bln USD.