W Europie tak różowo, znaczy: zielono, nie było. DAX spadł o 0,7 proc., a CAC 40 o 0,4 proc. Z kolei w Warszawie rosły duże firmy. WIG20 zyskał 0,7 proc. Firmy średnie i małe poszły w dół po 0,2 proc. Obroty kolejny dzień spadały – tym razem do 1,032 mld zł (minus 225 mln zł). „Z perspektywy technicznej sesja nie miała historii, niemniej na wykresie WIG20 do odnotowania jest fakt, iż popytu stale nie stać na zanegowanie poniedziałkowej porażki w rejonie 2380 pkt. Z drugiej strony, podaż nie ugrała niczego, co niosłoby w sobie ważny sygnał sprzedaży i wezwanie do realizacji zysków. W szerszej perspektywie patrząc stale można mówić o konsolidowaniu się rynku pod szczytem hossy, choć nie brakuje też ostrzeżenia, iż WIG20 może być w fazie kreślenia formacji podwójnego szczytu, z linią domknięcia układu w rejonie 2160 pkt. Na chwilę obecną jednak rynkowi bliżej do oporu na 2380 pkt. niż do wsparcia na 2160 pkt. Po środowym zamknięciu indeks jest ciągle ledwie 1,4 procent od szczytu hossy i dalekie 7,9 procent od domknięcia układu podwójnego szczytu. Sumując, stale warto czekać na kolejne impulsy, których należy szukać raczej w postawie świata niż lokalnych zmiennych. Ryzykiem dla rynku pozostaje postawa giełd bazowych w lutym i relacja złotego z dolarem w kontekście dynamicznie zmieniających się oczekiwań inwestorów wobec polityki Rezerwy Federalnej, Europejskiego Banku Centralnego i spekulacji o tym, jak ukształtuje się inflacja i polityka monetarna w Polsce – twierdzi Adam Stańczak z DM BOŚ.
Dzisiaj w Azji przeważają zwyżki. Królował Nikkei 225 ze wzrostem o 2,1 proc.
S&P 500 na granicy 5000 pkt., pozytywny omen w Chinach?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Środowa sesja przyniosła w Europie korektę wtorkowych wzrostów, które zostały w większości lub całości wymazane. Główne indeksy na kontynencie spadały od 0,23% (Stoxx 600) do 1,15% (IBEX) pomimo dodatniego otwarcia, spadając w wolniejszym lub szybszym tempie właściwie przez całą sesję i zamykając się w okolicach dziennych minimów. Jedynym pozytywem sesji z perspektywy kontynentu był wzrost kursu EUR/USD, który ponownie zaczął oddalać się od 1,0750 – w czwartek w godzinach porannych oscyluje wokół 1,0785.
WIG20 wzrósł o 0,65%, ale mWIG40 spadł o 0,18%, a sWIG80 o 0,17%. O 2,98% drożało LPP, wtorkowe straty wymazał Santander (+3%). Cały WIG-banki zyskał 0,59%, ale nie dotyczyło to tym razem przedstawicieli sektora z indeksu średnich spółek. O 0,57% rósł Handlowy, ale Millenium spadało o 0,41%, a ING BSK o 2,07%, wnosząc do niego największą ujemną kontrybucję.