Poranek maklerów – Tydzień na plusie

Mimo sporych wzrostów Warszawa nawet nie znalazła się w piątek na podium pod względem zwyżek.

Publikacja: 29.01.2024 08:51

Poranek maklerów – Tydzień na plusie

Foto: Fotorzepa

Przewodził Paryż ze wzrostem o 2,3 proc. (CAC 40). DAX zyskał 0,3 proc., a FTSE 250 0,6 proc. WIG20 przez tydzień uzbierał 1 proc. zwyżki, z czego w piątek zyskał 0,8 proc. i znów oddalił się od 2200 pkt. Zyskały wszystkie główne wskaźniki. Ale obroty na całym parkiecie spadły o 88 mln do 930 mln zł. „Z perspektywy końca tygodnia widać, iż przesądzające o wzroście były sesje środowa i piątkowa, które zagrano w asyście umocnienia złotego do dolara, co w pewnym sensie czyni rynek zależnym od kondycji polskiej waluty. Przyjęcie takiej perspektywy oznacza, iż przyszły tydzień jawi się jako ważny dla rynku polskiego, bo świat będzie reagował na sygnały z Fedu, które pojawią się po zakończeniu styczniowego posiedzenia FOMC. Dodatkową zmienną ogniskującą uwagę na otoczeniu będzie kluczowa część sezonu publikacji wyników kwartalnych w USA w postaci pięciu raportów z koszyka tzw. cudownej siódemki, a więc spółek Alphabet, Microsoft, Amazon, Apple i Meta Platforms. Tylko technicznie patrząc WIG20 skończył tydzień wskazaniem, iż rynek słabo odpowiada na sygnały wyczerpania korekty. Niemniej, seria czterech spadkowych tygodni w wykonaniu koszyka blue chips została złamana i to kolejny element – obok przełamania linii lokalnego trendu spadkowego, jednocześnie linii korekty – na którym popyt może budować bazę do powrotu na wyższe poziomy i redukowania strat z dziewięcioprocentowej fali spadkowej” – twierdzi Adam Stańczak z DM BOŚ.

Dane z gospodarki USA i udana sesja w Europie pozwoliły na nowe rekordy w początkowej części sesji w Nowym Jorku (S&P 500, DJIA). Ostatecznie S&P 500 i Nasdaq Composite spadły odpowiednio o 0,1 i 0,4 proc. A dzisiaj Nikkei 225 poszedł w górę o 0,8 proc.

Zaczyna się odliczanie do posiedzenia FOMC.

Uspokojenie

Paweł Śliwa, BM mBanku

Po czterech tygodniach spadków przyszło uspokojenie. Poprzedni tydzień to względnie mała zmienność na polskim parkiecie. Piątek na wszystkich polskich parkietach zakończył się dodatnim wynikiem. Byki nie mogą pochwalić się znacznymi zdobyczami terytorialnymi, ale przecena została zatrzymana.

W przypadku szerokiego indeksu WIG przybyło mu 0,62%. Ważne, że cena zamknięcia dnia i tygodnia utrzymała się powyżej 75000 punktów. To dawny opór, czyli historyczny szczyt z 2021 roku. Jeżeli to miejsce zamieniło się rolami, to warto zastanowić się, czy nie jesteśmy świadkami nowego impulsu wzrostowego. W tym kontekście warto obserwować najbliższe sesje. Trend wzrostowy będzie aktualny tak długo, jak nie zostanie zanegowany kanał wzrostowy na tym instrumencie.

Giełdy w USA dostają kolejne zastrzyki z informacjami. Poszczególne spółki podają swoje kwartalne liczby. To zaś bezpośrednio wpływa na indeksy. Te wyhamowały wzrosty. Nie oznacza to, że byki przejęły kontrolę nad tworzeniem struktur wykresowych. A przynajmniej tak nie jest na wysokich interwałach. Nasdaq 100 w piątek stracił blisko 96 punktów. Była to już trzecia sesja z ceną zamknięcia na niższym poziomie. DJIA piątkowy dzień zaliczy do neutralnych, ze względu na wynik, czyli +0,16%. Podobnie można wyrazić się o S&P 500, który zamknął się nieznacznie pod kreską, tracąc 3,19 punktu.

Od jesieni ten ostatni benchmark zyskał blisko 19%. Wepchnęło to wskaźnik relatywnej siły w strefę wykupienia. Jest to informacja o zbliżającej się korekcie. Bliźniacza sytuacja miała miejsce w lipcu, po wzrostach w drugim kwartale  o 18,9%. RSI tworzył taki właśnie układ, co przyniosło wtedy dwa miesiące spadków. Trend wzrostowy nadal trwa i więcej o jego kondycji będzie można powiedzieć po zakończeniu sezonu wyników.

Bardzo udany tydzień zaliczyła francuska giełda. CAC 40 tylko w piątek zyskał prawie 170 punktów. Przekłada się to na 2,28%, co było najlepszym wynikiem w Europie. Po raz wtóry pojawia się szansa na pokonanie oporu 7600 punktów. Pierwsza próba z grudnia zakończyła się szybkim powrotem pod tę wartość. Po ponad miesięcznej korekcie jest kolejny impuls wzrostowy. Choć nie ma jeszcze nowych historycznych wartości. Może się to zmienić w najbliższych dniach, jeżeli byki pozostaną na parkiecie.

LVMH ważniejsze niż Intel

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa sesja w Europie rozpoczęła się w sposób mieszany, rynek wciąż starał się wycenić słabe raporty Visy, a przede wszystkim Intela, ale przed startem dnia rynki otrzymały potężny impuls wzrostowy – niezwykle pozytywne wyniki LVMH. Nieoczekiwany wzrost przychodów o 10% r./r. przy trudnym, przede wszystkim ze względu na sytuację w Chinach, otoczeniu zewnętrznym oraz optymizm Bernarda Arnaulta podczas konferencji wynikowej sprawiły, że notowania drugiej najważniejszej spółki w Europie rosły o 12,81%, najwięcej od 15 lat, wpływając na zachowanie reszty sektora dóbr luksusowych i nastroje na całych rynkach. Nie przeszkadzały też dane z gospodarek – bazowa inflacja PCE w USA w grudniu okazała się nieco lepsza od oczekiwań (2,9% r./r. vs. prognozy 3,0%), bardzo silnie odbił indeks podpisanych umów kupna domów w USA (8,3% m./m. vs. prognozy 1,6%). W efekcie CAC 40 wzrósł o 2,28%, a pozostałe główne indeksy na kontynencie notowały zwyżki od 0,20% (IBEX) do 1,40% (FTSE 100).

WIG20 zyskał 0,78%, mWIG40 0,24%, a sWIG80 0,39%. Wzrosty były szerokie i nie miały zdecydowanych liderów – na minusach zamykały się w głównym indeksie jedynie CD Projekt (-1,13%), Pepco (-0,28%) i LPP (-0,07%), największe pozytywne kontrybucje wnosiły rosnące o około 1% PKO BP, Orlen i Pekao. W drugim szeregu gwiazdą było GreenX Metals (+17,65%).

Na dobrej sesji na Starym Kontynencie skorzystał też rynek amerykański, ale wystarczyło to jedynie do znaczącej redukcji posesyjnych strat – S&P 500 przecenił się o 0,07%, a Nasdaq o 0,36%. Intel spadł o 11,91%, KLA (mniejsza firma z sektora półprzewodników) o 6,60%. 2,04% tracił Broadcom, a 1,71% AMD. To raport tego ostatniego podmiotu we wtorek zadecyduje pewnie, czy z nadmuchanego w tej branży już bardzo mocno balonu oczekiwań wokół AI nie zostanie spuszczone nieco powietrza. Wtorkowy wieczór będzie niezwykle ważny, poza AMD sprawozdania opublikują Microsoft i Alphabet, a zaryzykujemy tezę, że raport Microsoftu może okazać się najważniejszym w tym sezonie wyników – spółka stoi absolutnie u podstaw ostatniego zachowania amerykańskiej giełdy. Na teraz sytuacja wygląda coraz bardziej niepokojąco. Oficjalne oczekiwania co do dynamiki zysków w IV kw. wciąż wynoszą -1,4% r./r., co oznacza, że wyprzedzający wskaźnik cena/zysk dla S&P 500 osiągnął nie widziany od 2021 r. poziom 20. Wszystko w rękach „Magnificent 6”, (z wyłączeniem Tesli, która już podała wyniki) – wspomniana liczba powstała na podstawie prognoz zagregowanej dynamiki zysków tychże siedmiu spółek na poziomie 53,7 r./r. i dynamiki pozostałych 494 na poziomie -10,5% r./r.

Poniedziałkowa sesja w Azji ma raczej pozytywny przebieg, notowania kontraktów na amerykańskie i europejskie indeksy są neutralne. Rynek nie przejął się pierwszymi od początku konfliktu Izrael-Hamas ofiarami wśród amerykańskich żołnierzy. Notowania ropy, wspierane także atakiem Huti na rosyjski tankowiec, wracają do poziomów neutralnych, mimo że drożała ona w nocy o niemal 2%. Kalendarz makroekonomiczny jest dziś całkowicie pusty, jedyne istotniejsze wyniki w USA poda Caterpillar. Lekką reakcję rynkową mogą wywołać wypowiedzi Luisa de Guindosa z EBC, ale w absencji nie przewidzianych wydarzeń czeka nas zapewne spokojna sesja pełna wyczekiwania na raporty, które zobaczymy po wtorkowym zamknięciu.

Królował CAC 40

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

W końcówce tygodnia nastroje na GPW były pozytywne. Indeks blue chips zyskał 0,78% i nieco oddalił się od granicy 2200 pkt., wokół której konsolidował się w poprzednich dniach. W gronie liderów pod względem wzrostów były Cyfrowy Polsat oraz Orange Polska, których notowania wzrosły o blisko 2%. W gronie małych i średnich spółek również przeważał popyt, choć skala zwyżek była nieco mniejsza.

Na europejskich parkietach wyróżniał się przede wszystkim francuski CAC 40, który zyskał w piątek blisko 2,3%. Spółka LVMH pozytywnie zaskoczyła wynikami, a przez to, że posiada największy udział w francuskim indeksie, wywarło to pozytywny efekt. Na Wall Street piątek przyniósł niewielkie spadki. S&P 500 spadł o skromne 0,07%, jednak przerwał trwającą od kilku sesji wzrostową passę.

Dzisiejszy kalendarz makro świeci pustkami. Kluczowym wydarzeniem na rynkach w tym tygodniu będzie posiedzenie Fedu, którego decyzję poznamy w środę. Oczekuje się, że stopy procentowe w USA zostaną utrzymane na niezmienionym poziomie, a stawka Fed funds będzie dalej poruszać się w przedziale 5,25-5,50%. Jak podkreślają ekonomiści BNP Paribas uwaga skupiona będzie więc na retoryce przyjętej przez prezesa Fedu Jerome’a Powella na konferencji po posiedzeniu. Obecnie rynek przypisuje około 45-procentowe prawdopodobieństwo, że cykl luzowania polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych rozpocznie się już w marcu. Jastrzębie akcenty w wypowiedziach Powella z łatwością mogłyby więc scenariusz rychłych obniżek stóp procentowych uczynić bazowym. Do końca roku rynek wycenia, że stopy procentowe w USA zostaną obniżone 5-6 razy, łącznie o 125-150 pb. Podobnie uważają analitycy BNP Paribas.

W strefie euro opublikowany zostanie wstępny szacunek wzrostu PKB w IV kwartale (wtorek). Przewiduje się, że europejska gospodarka nieznacznie skurczyła się pod koniec ubiegłego roku 0,1% kw./kw. Z kolei w Polsce w środę GUS przedstawi wstępny szacunek wzrostu gospodarczego w całym ubiegłym roku. Spodziewamy się, że wolumen wytworzonych dóbr i usług wzrósł w 2023 roku o około 0,5% r./r. Po słabej pierwszej połowie ubiegłego roku, w trakcie której gospodarka znajdowała się w recesji aktywność rozkręciła się po wakacjach. W naszej ocenie w okresie październik grudzień PKB zwiększył się w Polsce o około 2% r./r.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA