Poranek maklerów – Fed, Fed i po… Fedzie

We wtorek nasz giełda wyróżniała się na tle europejskich sporymi zwyżkami. WIG20 poszedł w górę o 1,1 proc. Niewielkie zmiany odnotowały wskaźniki małych i średnich spółek, a obroty na całym parkiecie wzrosły o 521 mln do 1,472 mld zł. Czekano na Fed. A ten w środę zgodnie z oczekiwaniami stóp procentowych nie zmienił.

Publikacja: 02.11.2023 08:50

Poranek maklerów – Fed, Fed i po… Fedzie

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

"Komitet będzie w dalszym ciągu oceniać dodatkowe informacje i ich wpływ na politykę pieniężną. Określając zakres dodatkowego zaostrzenia polityki, który może być odpowiedni, aby z czasem przywrócić inflację do 2%, Komitet weźmie pod uwagę skumulowane zacieśnienie polityki pieniężnej, opóźnienia, z jakimi polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację, a także kwestie gospodarcze i rozwój sytuacji na rynkach finansowych" - czytamy w komunikacie ze spotkania. S&P 500 zyskał 1,1 proc., a Nasdaq Composite 1,6 proc. Dzisiaj Nikkei 225 poszedł w górę o 1,1 proc.

Dzisiaj finalne wskaźniki PMI w Europie, PMI przemysłowy dla Polski, posiedzenie banków centralnych Czech, Norwegii i Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej

Fed znów nie podniósł stóp

Rynki odżyły

Piotr Neidek, BM mBanku

Wczoraj rynki finansowe odżyły po decyzji Fedu, który utrzymał główną stopę procentową w przedziale 5,25-5,5 proc. Jest to drugie posiedzenie z rzędu, na którym bank centralny nie podniósł stóp. Było to zgodne z prognozami rynku i analityków. Inwestorzy potraktowali to jako pretekst zarówno do tego, aby podbić notowania cen obligacji jak i akcji. Optymizm przelał się także na rynek kontraktów terminowych. DAX future przebił się przez psychologiczny poziom 15000 punktów i obecnie walczy ze strefą oporu 15100 pkt. To właśnie tam znajduje się ważne minimum z początku października.

Problemem może okazać się wykupienie obecne na wykresie godzinowym. Trzy tygodnie temu, kiedy byki były w podobnej sytuacji co obecnie, doszło do zastawienia pułapki hossy. W efekcie niedźwiedziom udało się urwać 1000 punktów. Od kilku miesięcy trwają spadki na Deutsche Boerse. Odbywają się one wg tego samego schematu. Każda z dotychczasowych trzech zniżek miała około 1000 punktów. I każda ze spadkowych fal poprzedzona była pułapką (FAKE). Dlatego też obserwowana kontra popytu może okazać się kolejnym fortelem, jaki niedźwiedzie próbują zastosować.

Od czterech dni zyskują kontrakty na S&P 500. Kwadrans przed godziną 7:00 futures drożały o 0,2%. Zwyżkują także derywaty bazujące na Russell 2000, jednakże wiara inwestorów w mocniejsze odreagowanie małych spółek jest znikoma. Benchmark reprezentujący drugą i trzecią linię Wall Street nie uczestniczy tak entuzjastycznie we wzrostach, jak robi to np. DJIA. Indeks blue chips odskoczył od lokalnego dołka, czego nie uczynił Russell 2000, który wciąż jest w strefie tegorocznej podłogi. Wystarczy jedna mocniejsza kontra podaży i indeks małych spółek  łamie kluczowe wsparcie zlokalizowane wokół poziomu 1635pkt. Z drugiej strony po kilkunastu tygodniach spadków jankeskie byki mogą spróbować wykorzystać nadarzającą się okazję i zmienić trend o 180 stopni. Skoro DJIA odbił się od wsparcia, to i Russell 2000 może to zrobić.

Październik okazał się wyjątkowo łaskawy dla zwolenników hossy znad Wisły. Na Wall Street czy Deutsche Boerse niedźwiedzie pokazały swoją dominację. Jednakże GPW okazała się najmocniejszym parkietem na całym świecie. Nawet pogrążone w inflacji giełdy w Istambule czy Buenos Aires znalazły się daleko w tyle za warszawskim indeksem giełdowym.

WIG20 finiszował blisko tegorocznego sufitu. Momentum sprzyja dalszym wzrostom a do lipcowego maksimum pozostało około 50 punktów. Wystarczy jedna mocniejsza sesja i byki znad Wisły łamią długoterminowy opór. Temat tygodniowej luki hossy jakby nie jest brany pod uwagę przez inwestorów. Także negatywny sygnał jaki wysyła wskaźnik impetu RSI, który nie potwierdza ostatnich wzrostów. Także fakt, że WIG20 ponownie walczy od południa z linią trendu wzrostowego zdaje się być negowany.

WIG-banki zdobywa historyczne szczyty. Wygląda na to, że próbuje przedostać się do psychologicznego poziomu 10000 punktów. W 2007 r. wyczyn ten się nie udał. Podobnie było w 2014 oraz 2018 r. Jednocześnie bankowy indeks ma za sobą jeden z najsilniejszych miesięcy w całej swej dotychczasowej historii. Zdarzało się już tak, że miesięczna stopa zwrotu przekraczała +25%, ale po 1994 r. takie wyczyny zdarzały się tylko podczas początkowych fal hossy. Po wielomiesięcznej bessie normalnym zjawiskiem było to, że banki wyrywały się na północ. Jednakże obecnie tak silne wzrosty mają miejsce w strefie historycznych szczytów.

Ewentualnej analogii można doszukać się w styczniu 2002 r. Wówczas WIG-banki wybił psychologiczny poziom 2000 punktów i przebił się przez długoterminową strefę oporu. Wydarzenia sprzed ponad dwóch dekad okazały się przełomowe dla rynku kapitałowego nad Wisłą. Atak popytu na bankowe spółki zapoczątkował najwspanialszą falę hossy w dziejach rozwiniętej giełdy GPW.

Optymizm po FOMC

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Środa była dniem bez sesji w Polsce ze względu na święto zmarłych. Podczas wtorkowej sesji indeks największych spółek z polskiego parkietu zyskał 1,09% i w trakcie sesji znalazł się blisko poziomu 2170 pkt., co świadczy o chęci podążania byków w kierunku lipcowych maksimów. Wzrostom towarzyszyły zwiększone obroty (1,3 mld), co implikuje zaangażowanie zagranicznego kapitału. Wśród komponentów indeksu zaledwie cztery walory kończyły dzień stratami, przy czym najmocniej zniżkowało Pepco (-1,39%). Liderem wzrostów było JSW, które zyskało 6,28%. Walory kontynuowały ruch wzrostowy po wybiciu się dzień wcześniej z obowiązującej od września strefy horyzontalnej.

Rynki bazowe charakteryzowała mniejsza skala wzrostów, a inwestorzy czekali na środową decyzję Fedu ws. stóp procentowych. Niemiecki DAX zyskał 0,64%, a amerykański S&P 500 wzrósł o 0,65%. Ponadto poznaliśmy wstępny odczyt dynamiki PKB w strefie euro za III kw., która wyniosła 0,10% wobec prognozy na poziomie 0,20%, co zawęża przestrzeń do kontynuowania jastrzębiej polityki monetarnej przez EBC.

W środę najważniejszym wydarzeniem przyciągającym uwagę inwestorów była decyzja Fedu ws. stóp procentowych. FOMC pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, czyli w zakresie 5,25-5,50%. Podczas konferencji prasowej prezes Powell powiedział, że Komitet obecnie znajduje się w fazie „wait and see”, czyli kolejne decyzje będą zależne od napływających danych. W kwestii potencjalnych obniżek stóp wskazał, że "Komitet w ogóle nie myśli obecnie o obniżkach stóp procentowych. Nie mówimy o obniżkach stóp procentowych. Nadal bardzo koncentrujemy się na pierwszym pytaniu, czyli czy osiągnęliśmy wystarczająco restrykcyjne stanowisko w polityce pieniężnej, aby z czasem trwale obniżyć inflację do 2 proc.?"

Amerykańskie parkiety zareagowały optymistycznie na decyzję Fedu i indeksy S&P 500 oraz Nasdaq rosły odpowiednio 1,05% i 1,64%. Pozytywne zamknięcie parkietu w Japonii oraz kwotowania kontraktów na indeks DAX implikują pozytywne otwarcie także na rodzimym parkiecie.

Miękki „pivot” Fedu

Kamil Cisowski, DI Xelion

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, przełom października i listopada przyniósł odbicie, które coraz wyraźniej wygląda w naszej ocenie na początek kończącego rok ruchu wzrostowego. Zarówno polskie, jak i zagraniczne indeksy rosły podczas ostatniej sesji ubiegłego miesiąca we wtorek, a ruch został scementowany wczorajszym posiedzeniem Fedu.

Pod nieobecność Warszawy rynki w Europie otwierały się na plusach, a chociaż później w wielu przypadkach je utraciły, w godzinach popołudniowych zobaczyliśmy falę popytu, która pozwoliła najważniejszym z nich zamykać się od 0,28% (FTSE 100) do 0,88% (FTSE MiB) wyżej. Napływające w trakcie dnia dane z amerykańskiego rynku pracy były mieszane – raport ADP pokazał wzrost zatrudnienia o 113 tys. (prognozy: 149 tys.), ale badanie JOLTS wskazało na wzrost wakatów do 9,55 mln (prognozy: 9,34 mln). Oczekiwania na gołębi wydźwięk posiedzenia Fedu zostały scementowane przede wszystkim spadkiem wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu z 49,0 pkt. do 46,7 pkt. Silny spadek rentowności w USA rozpoczął się jeszcze przed posiedzeniem.

Stopy w USA pozostały na niezmienionym poziomie. O ile sam komunikat FOMC zmienił się nieznacznie i nie przyniósł żadnych zaskoczeń (wyceny prawdopodobieństwa podwyżki były i tak minimalne), wypowiedzi J. Powella w trakcie konferencji oceniamy jako miękki „pivot” Komitetu. Prezes Fedu dystansował się do „wykresu kropkowego” z września i mocno zaznaczył to, o czym wcześniej mówili jego koledzy – rosnące rentowności obligacji długoterminowych są poważnym powodem, by zakończyć cykl. Choć naturalnie w oficjalnej komunikacji mowa jest o pauzie, historia wskazuje, że szansa na jego wznowienie po takiej przerwie jest minimalna. Rynek wycenia prawdopodobieństwo ruchu w grudniu albo styczniu na 28,1%, uważamy, że w rzeczywistości jest ono niższe. Rentowności obligacji 10-letnich spadły na zakończenie wczorajszej sesji o 20 pb., do 4,73%, 2-letnich o 13 pb., do 4,95%. S&P 500 wzrósł o 1,05%, a Nasdaq Composite o 1,64%. W trakcie i po konferencji osłabiał się zyskujący wcześniej dolar, kurs EUR/USD znalazł się dziś rano ponownie na poziomie 1,06.

W godzinach porannych rosną giełdy azjatyckie, oczekujemy wyraźnych wzrostów na otarciu w Europie i jeszcze silniejszych w Polsce, gdzie w centrum uwagi znajdzie się Dino. Nastroje ewidentnie się zmieniły, czego manifestacją może być zachowanie AMD, które publikowało raport po amerykańskim zamknięciu. Spółka pokazała bardzo solidne wyniki za III kw., ale słabsze od oczekiwań prognozy na końcówkę roku. We wcześniejszej fazie sezonu gwarantowałoby jej to bardzo silne spadki, tym razem, choć pojawiły się na początku, zostały wymazane. Nie przypuszczamy, by z wyjątkiem jakichś bardzo negatywnych doniesień z Bliskiego Wschodu pojawiły się dziś czynniki poważnie zagrażające zwyżkom. Publikowany będzie szereg ważnych raportów w Europie (m.in. ING, Shell), w USA przed sesją wyniki poda ConocoPhillips, ale zdecydowanie najważniejszym punktem dnia będzie publikacja wyników Apple’a, która będzie dopiero po zamknięciu Wall Street.

Fed bez zmian

Tomasz Kolarz, BM Alior Banku

Wczoraj zgodnie z oczekiwaniami główna stopa procentowa dla dolara pozostała w przedziale 5,25-5,5%. Komunikat po posiedzeniu Fedu raczej nie wniósł nic nowego do obrazu rynku. Podtrzymana została „jastrzębia” retoryka. Nie zamknięto formalnie cyklu podwyżek. Ostudzone zostały oczekiwania w najbliższym czasie na jakiekolwiek obniżki. Nie przeszkodziło to jednak indeksom amerykańskim w trzeciej z rzędu wzrostowej sesji (cały październik zakończył się natomiast spadkowo).

W kraju kolejne spółki publikują wyniki finansowe za III kw. Wyniki zgodne z oczekiwaniami podał ING BSK, a podać jeszcze dziś ma Dino Polska. Po 1-dniowej przerwie krajowy parkiet wraca z szansą na kontynuację wzrostowej passy, zwłaszcza największych spółek. WIG20 zakończył notowania we wtorek na poziomie najwyższym od blisko 3 mies., a bliskość 1,5-rocznego maksimum w okolicy 2200 pkt. wydaje się, na fali powyborczego optymizmu w zasięgu popytu. Paliwem koniecznym do ewentualnych dalszych zwyżek mogą być już dopiero konkrety nowego rządu odnośnie do planów dla tych spółek, na co jednakże przyjdzie z pewnością jeszcze poczekać. W ostatnich 2 sesjach najmocniej zyskującą spółką spośród kontrolowanych przez państwo jest JSW.

W kalendarzu publikacji makro istotnych dla ewentualnych kierunków działań inwestorów zagranicznych dzisiaj szereg publikacji indeksów wyprzedzających koniunktury dla krajów europejskich (do godz. 10:00), decyzje banków centralnych co do poziomów stóp procentowych w Norwegii, W. Brytanii i Czechach, a z USA o godz. 15:00 zestaw danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego