Kontrakt terminowy na S&P 500 cofa się w kierunku 4000 pkt., a niemiecki Dax spada poniżej 15200 pkt. Piątkowe raporty Chevrova czy ColgatePalmolive nie zostały dobrze odebrane przez inwestorów.
Rozpoczynający się tydzień będzie niezwykle obfity w ważne wydarzenia. W sferze makroekonomii uwaga rynków skupiać się będzie na posiedzeniach banków centralnych. Fed, EBC oraz Bank Anglii a w piątek opublikowany zostanie styczniowy raport z amerykańskiego rynku pracy. W środę pierwszy dzień roboczy miesiąca i poznamy całą serię styczniowych wskaźników aktywności sektora przemysłowego, a w piątek te analogiczne dla usług. Jak by tego było mało, to sezon wyników w USA wchodzi w najważniejszą fazę i będziemy poznawać rezultaty działalności takich spółek jak Apple, Amazon czy Alphabet. Tylko te poznamy w czwartek po zamknięciu sesji.
Argumentów do zmienności na pewno nie zabraknie. Rynek liczy na to, że Fed jeszcze mocniej spowolni tempo podwyżek stóp i zacznie sygnalizować zbliżanie się do końca cyklu. Największy czynnik niepewności stanowią wyniki największych gigantów technologicznych z USA. Opublikowane w minionym tygodniu rezultaty Tesli postawiły po sobie raczej dobre wrażenie.
W końcówce ubiegłego tygodnia poznaliśmy także preferowany przez Fed odczyt inflacji PCE, która spadła do 4.4% r/r i znalazła się na najniższym poziomie od roku. Obniżeniu uległy także oczekiwania inflacyjne zarówno krótkoterminowe jak i długoterminowe, co powinno być argumentem za złagodzeniem przekazu ze strony amerykańskich bankierów centralnych. Taki wydźwięk rynek powinien odebrać z entuzjazmem. EBC oraz Bank Anglii powinny dostarczyć podwyżki o pół punktu procentowego, ale towarzyszące komunikaty również mogą nie przejść bez echa.
Na rynku walutowym dolar pozostaje pod niewielką presją, a kurs EURUSD wraca w okolice 1.09. Relatywne złagodzenie retoryki w tym tygodniu ze strony bankierów centralnych po obu stronach Atlantyku może być argumentem za kontynuowaniem podejścia.
