Od uformowania szczytu przez WIG20 w 2021 r. minęło już 275 dni, czyli niemal 40 tygodni. I od tego czasu rynek znajduje się w męczącym trendzie spadkowym. O ile należy zakładać w dłuższym terminie, że trend obecnie dominujący powinien potrwać jeszcze przynajmniej kilka miesięcy, głównie ze względu na cykl rotacji aktywów, który sugeruje, że przed nami jeszcze najbardziej dotkliwa jego faza, podczas której spadają ceny wszystkich klas aktywów, o tyle obecny układ techniczny wskazuje na korzystne warunki do wyprowadzenia przejściowej korekty wzrostowej. Stochastic jest wyprzedany w dziennym, tygodniowym i miesięcznym układzie. Na dziennym i tygodniowym wskaźniku wciąż obowiązuje sygnał „K” wygenerowany pod koniec zeszłego tygodnia. Co prawda obowiązujący „S” na miesięcznym wykresie wprowadza niejednoznaczność, ale w ww. aspektach układ można uznać za umiarkowanie pozytywny. Z sezonowości widocznej na indeksie wynika, że końcówka lipca daje szanse na odreagowanie spadków. Jak zawsze pozostaje pytanie, czy rynek zechce wykorzystać sprzyjające okoliczności. Kluczem do odpowiedzi wydaje się być udana obrona ostatniego minimum (1630 pkt) w tym tygodniu, która powinna pozwolić na bardziej udane następne 10 sesji. Niestety, możliwy jest również scenariusz zaprzepaszczenia sposobności do odreagowania przez boczny ruch indeksu, tworzący bardziej złożone wzory jak diament.