Od samego początku sesji to kupujący mieli przewagę. Inwestorzy byli w dobrych nastrojach po udanym wtorku, kiedy WIG20 wzrósł o 2 proc. Skala wzrostów była jednak mniejsza. Na otwarciu handlu indeks blue chips rósł o około 0,3 proc. Na półmetku notowania rosły o około 0,5 proc., a ostatecznie indeks zamknął się z wynikiem 2235 pkt, co oznacza wzrost o blisko 1 proc.
Najmocniej drożały walory JSW. Węglowy gigant zyskiwał już czwartą sesję z rzędu, a notowania przebiły poziom 48 zł, po raz pierwszy od początku listopada. Akcje JSW zdrożały ostatecznie o 6,1 proc., do 48,8 zł. Stopa zwrotu od początku roku jest imponująca i wynosi około 40 proc. – najwięcej spośród wszystkich spółek WIG20.
Dobrze radziło sobie także CCC. Inwestorzy liczyli na chociaż chwilowe odbicie notowań po ostatniej ostrej wyprzedaży. Notowania CCC w tym tygodniu znalazły się chwilowo poniżej poziomu 60 zł, po raz pierwszy od 2020 r. Ostatecznie akcje obuwniczo-odzieżowej grupy z Polkowic zamknęły się 4,7 proc. na plusie. Lepiej poradził sobie Tauron, który zyskał 5,5 proc.
Większość indeksów sektorowych zyskiwała w środę, jednak w pierwszej połowie sesji na minusie był m.in. WIG-banki. Notowania pożyczkodawców spadały przed konferencją Adama Glapińskiego, prezesa NBP. Później zaczęły odrabiać straty i WIG-banki nieznacznie zyskał.
mWIG40 początkowo opierał się podaży, jednak przewaga sprzedających była zbyt duża i już przed południem indeks zszedł pod kreskę. Sesję zakończył z wynikiem – 0,25 proc. Najgorzej poradził sobie Kruk, którego notowania spadły o 4,1 proc.