Po rajdzie nadszedł moment zawahania

Wczorajsza sesja na światowych rynkach akcji stała pod znakiem umiarkowanych zmian indeksów, bez wyraźnej przewagi spadków lub wzrostów na poszczególnych parkietach.

Publikacja: 23.07.2009 07:43

Po rajdzie nadszedł moment zawahania

Foto: GG Parkiet

Po serii mocnych zwyżek i dotarciu wskaźników w pobliże (lub przebiciu)?czerwcowych szczytów na giełdach zagościło zawahanie.

Na rynek wpływała wczoraj publikacja sprawozdań kwartalnych przez kolejne amerykańskie korporacje. Sezon wyników stoi pod znakiem rezultatów lepszych od prognoz. I w tę tendencję wpisał się koncern Apple, który zaskoczył analityków wysoką sprzedażą maków i iphone’ów. Jego akcje drożały o przeszło 4 proc.

Wiele spółek tym razem jednak nie zachwyciło. Zawiódł portal Yahoo!, który zanotował spadek przychodów (efekt niższych nakładów na reklamę w sieci), a także - a raczej przede wszystkim - dwa duże banki: Wells Fargo i Morgan Stanley. Pierwszy miał zysk wyższy od oczekiwań, lecz pogarsza mu się portfel kredytów, a drugi poniósł trzecią z rzędu i większą od prognoz stratę. Papiery obu taniały o 4-5 proc.

Mniejsze znaczenie dla rynków miał natomiast drugi dzień przesłuchań w Kongresie szefa Fedu Bena Bernanke. Trudno było, żeby powiedział on jeszcze coś, o czym inwestorzy nie dowiedzieli się we wtorek.W Europie sezon wyników dopiero się rozpoczyna. Wczoraj bardzo dobre wieści miała m.in. holenderska spółka TomTom, która produkuje nawigacje samochodowe (wzrost notowań o 13 proc.), ale spadkiem zysku rozczarowała np. szwajcarska Lonza, produkująca składniki dla farmacji (akcje w dół o 5 proc.).

Zarówno w Europie, jak i w Nowym Jorku (na początku sesji) indeksy zmieniały się wczoraj symbolicznie. Można przypuszczać, że skoro wczoraj inwestorzy nie wykorzystali wymówki, jaką był dzień gorszych wyników firm, do realizacji ostatnich zysków, to nie planują tego także i w nieco dłuższym terminie.

Wśród surowców zwracała wczoraj uwagę przecena ropy naftowej, której notowania znów znalazły się poniżej 65 USD za baryłkę. Ich spadku nie pomógł wyhamować raport amerykańskiego Departamentu Energii o skurczeniu się zapasów surowca w USA.

Ropa z dostawą we wrześniu kosztowała na rynku nowojorskim po 64,54 USD za baryłkę, o 1,6 proc. mniej niż we wtorek. Raport o zapasach pomógł tylko w niewielkim stopniu podźwignąć jej notowania z wcześniejszego spadku do 64,3 USD. Okazało się, że w zeszłym tygodniu zapasy ropy w USA zmniejszyły się o 1,8 mln baryłek i wynoszą 342,7 mln baryłek. Rynek oczekiwał, że spadek będzie jeszcze większy i wyniesie 2,1 mln baryłek. Drenaż zapasów może wskazy-wać, że USA powoli wychodzą z recesji, co w dłuższym terminie powinno sprzyjać cenom ropy.

Na innych rynkach miedź zdrożała w Londynieo 1,2 proc., do 5464 USD za tonę, głównie dzięki danym o zwiększeniu się jej importu do Chin, a złoto staniało o symboliczne 0,1 proc., do 947 USD za uncję.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego